Od dwóch lat, jako właściciel jednej z lokalnych firm przewozowych jestem zmuszony zmagać się z samorządowo-prokuratorsko-sadowniczą machiną bezprawia. W Limanowej mamy wyrok sądu który dopuszcza bezkarnie przerabianie tytułów egzekucyjnych. Niezależność Prokuratury i Sądu nie może być rozciągana do granic patologii
– pisze w liście otwartym do prezydenta RP Bogumił Pietrucha, przedsiębiorca z Limanowej.
W świetle ostatnich wydarzeń mających miejsce w naszym kraju, kiedy z dniem 24.07.2017 r. zdecydował Pan o zawetowaniu dwóch z trzech ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądowniczej, piszę ten list jako jeden z wielu uczciwie pracujących, limanowskich przedsiębiorców, którzy przez obecny system nie są w stanie dalej prowadzić swoich firm, pomimo zaangażowania do obrony najlepszych prawników. Moim celem jest zaprezentowanie na własnym przykładzie i zwrócenie Pańskiej uwagi na fakt, jak w obecnej sytuacji są traktowani przedsiębiorcy przez władzę i sądy
– podkreśla właściciel firmy „Maxbus”.
Od dwóch lat (…) jestem zmuszony zmagać się z samorządowo-prokuratorsko-sadowniczą machiną bezprawia. Burmistrz Miasta Limanowa wystawił tytuł egzekucyjny, w którym określono nieistniejące zobowiązanie, a w tytule tym brak jest podstawy prawnej. W następstwie tego urzędnicy przerobili dokument w sposób, który umożliwił bezprawne zajęcie z mojego konta 75 tys. złotych, zaś prokurator odmówił wszczęcia postępowania przeciwko urzędnikom, którzy dopuścili się przestępstwa. Sąd natomiast, 7 lipca 2017 roku, nie uznał mnie za pokrzywdzonego, postanawiając utrzymać w mocy postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania śledczego
– czytamy w liście do prezydenta.
Sędzia Sądu Rejonowego Aneta Bieda wydała wobec mnie postanowienie, dające wierzycielowi pełniącemu funkcje publiczne, możliwość bezkarnego wystawiania tytułów egzekucyjnych, sporządzonych niepoprawnie pod względem formalno – prawnym. Następstwem takiej bezkarności jest fakt, że komornicy bezprawnie mogą wchodzić na konta przedsiębiorców, w celu zajęcia domniemanych należności
– zaznacza Pietrucha.
Przedsiębiorca podkreśla, że dopiero po interwencji dziennikarzy portalu „Wieści prosto z gór” naczelnik miejscowej skarbówki uznał, że wystawiony przez wierzyciela tytuł wykonawczy sporządzony został niepoprawnie pod względem formalnym i postanowił umorzyć postępowanie egzekucyjne. Bogumił Pietrucha do dziś nie odzyskał jednak swoich pieniędzy.
Do tego mamy wyrok sądu który dopuszcza bezkarnie przerabianie tytułów egzekucyjnych. Tu w Limanowej lokalne „elity” samorządowe, sędziowskie i prokuratorskie są nie tylko ponad prawem, ale to oni prawo stanowią, to na ich usługach jak widać na podstawie mojego przypadku są kasty prokuratorskie wspierane przez kasty sądownicze. Dlatego jak na wstępie, apeluję do Pana Prezydenta o ponowne rozważenie kwestii czy ważniejsze są interesy przedsiębiorców, próbujących pracować, rozwijać i utrzymać swoje firmy, czy interesy wąskich grup, które w imię swoich korzyści uniemożliwiają prowadzenie uczciwego biznesu i czują się całkowicie zwolnione z wszelkiej odpowiedzialności za swoje złe decyzje
– podkreśla przedsiębiorca.
Oczekuję, że Pan Prezydent z uwagą, na którą zasługuje powaga sytuacji, pochyli się nad kwestią łamania prawa wobec mnie, a także innych lokalnych przedsiębiorców. Oczekuję także odpowiedzi drogą listowną na pytanie, jak w obecnej sytuacji ja oraz inni właściciele firm w regionie możemy mieć poczucie bezpieczeństwa? Jak możemy bronić naszej ciężkiej pracy i dorobku przed bezprawiem ze strony lokalnych klik sądowych i prokuratorskich?
– dodaje.
Gah/wiescigor.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/351030-rozpaczliwy-list-do-prezydenta-dudy-przedsiebiorca-jestem-zmuszony-zmagac-sie-z-samorzadowo-prokuratorsko-sadownicza-machina-bezprawia