Polacy nigdy nie zrezygnowali z walki o niepodległość; teraz nie zrezygnujemy z odbudowy kraju, przemysłu i gospodarki, bo to droga do dobrobytu - mówił w niedzielę w warszawskim Ursusie podczas uroczystości z okazji rocznicy Czerwca‘76 szef MON Antoni Macierewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Antoni Macierewicz: „Wszystko co zrobiły, bądź czego nie zrobiły polskie służby w sprawie Amber Gold, spada na Donalda Tuska”
Minister uczestniczył w Warszawie w uroczystych obchodach 41. rocznicy wydarzeń Czerwca 1976 r.
Szef MON podkreślał, że przez kilkadziesiąt minionych lat „Polacy nie złożyli broni” - walczyli zbrojnie, politycznie, a także angażowali się w protesty, demonstracje i strajki, „po to, by Polska była Polską, krajem ludzi dumnych ze swojej ojczyzny i historii”.
W Ursusie, w Radomiu, w Płocku, w Grudziądzu, na Wybrzeżu, w Nowym Targu. To była cała Polska, która powiedziała wówczas Sowietom: „nie, więcej nie będziemy podlegli”. I zaczął się bieg, którego ukoronowaniem była nie tylko „Solidarność” - największy ruch społeczny w historii świata , ale także decyzja narodu z jesieni 2015 r., która pozwala zmieniać Polskę
— powiedział minister.
Polacy nigdy nie zrezygnowali z dążenia do niepodległości. Dzisiaj nie zrezygnujemy z dążenia do odbudowy silnego państwa polskiego, bo to jest nasz obowiązek. Po to wtedy walczyliśmy; po to dzisiaj pełnimy służbę
— dodał szef MON.
Najboleśniejsze w wydarzeniach sprzed 41 lat było to, że Polak podniósł rękę na brata - mówił w homilii podczas mszy św. w intencji uczestników protestu robotniczego w czerwcu 1976 r. ordynariusz diecezji radomskiej Henryk Tomasik.
Biskup Tomasik przypomniał, że radomscy robotnicy wyszli na ulice w proteście przeciwko zapowiedzianej przez rząd drastycznej podwyżce cen żywności. Naprzeciwko nich stanęły oddziały wysłane przez komunistyczny rząd, ZOMO i MO.
Najboleśniejsze było to, że Polak podniósł rękę na brata. To jest tragizm naszej historii. Z jednej strony bohaterstwo i poświęcenie, a z drugiej strony Polak podnosi rękę na brata
— podkreślił bp Tomasik.
Powołując się na encyklikę Jana XXIII o pokoju, biskup radomski mówił, że pokój jest wielką wartością, ale jest też owocem i konsekwencją sprawiedliwości.
Dzisiaj modlimy się o to, byśmy byli sprawiedliwi, modlimy się o sprawiedliwość społeczną, o to, żeby nigdy Polak nie podniósł już ręki na Polaka
— powiedział biskup.
Ordynariusz diecezji radomskiej przypomniał postać ks. Romana Kotlarza, uważanego za kapelana radomskiego Czerwca‘76 i męczennika komunizmu. Jak powiedział - ks. Kotlarz stał na schodach kościoła pw. Świętej Trójcy, a potem w kazaniach upominał się o represjonowanych robotników, za co i jego spotkały represje.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polacy nigdy nie zrezygnowali z walki o niepodległość; teraz nie zrezygnujemy z odbudowy kraju, przemysłu i gospodarki, bo to droga do dobrobytu - mówił w niedzielę w warszawskim Ursusie podczas uroczystości z okazji rocznicy Czerwca‘76 szef MON Antoni Macierewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Antoni Macierewicz: „Wszystko co zrobiły, bądź czego nie zrobiły polskie służby w sprawie Amber Gold, spada na Donalda Tuska”
Minister uczestniczył w Warszawie w uroczystych obchodach 41. rocznicy wydarzeń Czerwca 1976 r.
Szef MON podkreślał, że przez kilkadziesiąt minionych lat „Polacy nie złożyli broni” - walczyli zbrojnie, politycznie, a także angażowali się w protesty, demonstracje i strajki, „po to, by Polska była Polską, krajem ludzi dumnych ze swojej ojczyzny i historii”.
W Ursusie, w Radomiu, w Płocku, w Grudziądzu, na Wybrzeżu, w Nowym Targu. To była cała Polska, która powiedziała wówczas Sowietom: „nie, więcej nie będziemy podlegli”. I zaczął się bieg, którego ukoronowaniem była nie tylko „Solidarność” - największy ruch społeczny w historii świata , ale także decyzja narodu z jesieni 2015 r., która pozwala zmieniać Polskę
— powiedział minister.
Polacy nigdy nie zrezygnowali z dążenia do niepodległości. Dzisiaj nie zrezygnujemy z dążenia do odbudowy silnego państwa polskiego, bo to jest nasz obowiązek. Po to wtedy walczyliśmy; po to dzisiaj pełnimy służbę
— dodał szef MON.
Najboleśniejsze w wydarzeniach sprzed 41 lat było to, że Polak podniósł rękę na brata - mówił w homilii podczas mszy św. w intencji uczestników protestu robotniczego w czerwcu 1976 r. ordynariusz diecezji radomskiej Henryk Tomasik.
Biskup Tomasik przypomniał, że radomscy robotnicy wyszli na ulice w proteście przeciwko zapowiedzianej przez rząd drastycznej podwyżce cen żywności. Naprzeciwko nich stanęły oddziały wysłane przez komunistyczny rząd, ZOMO i MO.
Najboleśniejsze było to, że Polak podniósł rękę na brata. To jest tragizm naszej historii. Z jednej strony bohaterstwo i poświęcenie, a z drugiej strony Polak podnosi rękę na brata
— podkreślił bp Tomasik.
Powołując się na encyklikę Jana XXIII o pokoju, biskup radomski mówił, że pokój jest wielką wartością, ale jest też owocem i konsekwencją sprawiedliwości.
Dzisiaj modlimy się o to, byśmy byli sprawiedliwi, modlimy się o sprawiedliwość społeczną, o to, żeby nigdy Polak nie podniósł już ręki na Polaka
— powiedział biskup.
Ordynariusz diecezji radomskiej przypomniał postać ks. Romana Kotlarza, uważanego za kapelana radomskiego Czerwca‘76 i męczennika komunizmu. Jak powiedział - ks. Kotlarz stał na schodach kościoła pw. Świętej Trójcy, a potem w kazaniach upominał się o represjonowanych robotników, za co i jego spotkały represje.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/345832-szef-mon-w-rocznice-czerwca76-polacy-nigdy-nie-zrezygnowali-z-dazenia-do-niepodleglosci-nie-zrezygnujemy-z-odbudowy-silnego-panstwa