Pierwszy z dwóch zakupionych przez MON małych samolotów do transportu osób na najwyższych stanowiskach w państwie wylądował w środę w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Maszyna otrzymała imię ks. Józefa Poniatowskiego. Matką chrzestną samolotu została aktorka Halina Łabonarska.
Wiemy, czym będą latać polskie VIP-y! MON: wybrano mały samolot Gulfstream G-550
W uroczystości powitania maszyny wzięli udział m.in. przedstawiciele MON, w tym minister Antoni Macierewicz.
Do służby w polskich siłach zbrojnych wchodzi samolot mający dawać i gwarantować bezpieczeństwo ludziom wybranym przez naród, aby gwarantowali pokój, dobrobyt, aby gwarantowali bezpieczeństwo Polsce i całemu narodowi, wszystkim ludziom
— powiedział szef MON.
Umowę zakupu dwóch małych samolotów dyspozycyjnych resort obrony podpisał w listopadzie ub.r. Wartość kontraktu to 440,5 mln zł netto. Umowa obejmuje dostawę samolotów w konfiguracji 16-miejscowej, pakietu logistycznego, dokumentacji technicznej, szkolenie pilotów i personelu naziemnego oraz wsparcie eksploatacji.
Masa startowa G550 wynosi 41 ton, a zasięg maks. 12,5 tys. kilometrów. W marcu br. został zawarty kontrakt na trzy samoloty średniej wielkości Boeing 737 (dwa nowe i jeden używany) w wersji VIP.
Po to jest także ta danina finansowa, jaką wszyscy Polacy składają na państwo polskie, aby ono przestało być teoretyczne, fikcyjne, aby ono przestało być przemalowanym jeszcze sowieckim kształtem
— wyjaśnił Macierewicz.
Według Macierewicza „przez lata udawano, że polscy premierzy, prezydenci, ministrowie są bezpieczni, latając na wizyty międzynarodowe”.
A w istocie przez cały czas byli pod kontrolą zewnętrzną; każda śrubka, każda naprawa, a i każdy dźwięk zapewne, każda uwaga wymieniana w samolotach, była kontrolowana albo mogła być kontrolowana
— dodał.
Wiceszef resortu obrony Bartosz Kownacki przypomniał, że zakupów samolotów nie dokonywano przez ponad 25 lat.
Dla mnie to niesłychanie wzruszająca chwila. Od pierwszych chwil, kiedy byłem w Ministerstwie Obrony Narodowej uważałem, że ten przetarg trzeba zrealizować. Byłem pełnomocnikiem części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Wiedziałem, co było powodem tego dramatu, widziałem, jak nie funkcjonował lotniczy specpułk. Wiedziałem, że trzeba coś zrobić, żeby do takich dramatów więcej nie doszło
— podkreślił Kownacki.
Mam nadzieję, ze takie sytuacje więcej się w Polsce nie powtórzą. To standardowa sytuacja, że takie narzędzia są normalne. Chciałbym, żebyście wiedzieli, że to nie tylko samoloty, ale przygotowanie wszystkiego, co będzie gwarantowało, że transport będzie bezpieczny. To, co wykonaliśmy, to nic ponad standard. Przywróciliśmy normalność
— dodał Kownacki.
Po katastrofie smoleńskiej i rozformowaniu 36. specjalnego pułku lotnictwa transportowego i utworzeniu w jego miejsce 1. Bazy Lotnictwa Transportowego wojsko zapewnia przewozy VIP śmigłowcami i samolotami transportowymi; przedstawiciele władz korzystają też z samolotów pasażerskich czarterowanych od PLL LOT.
wkt/twitter/PAP/tvp info/Twitter MON
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/345174-ksiaze-jozef-poniatowski-wyladowal-na-polskiej-ziemi-kownacki-to-co-wykonalismy-to-nic-ponad-standard-przywrocilismy-normalnosc-wideo-i-zdjecia