Dyrektor szkoły, w pobliżu której w pierwszej połowie maja pobito uczennicę, pozostanie na stanowisku - poinformował w poniedziałek wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk. O rozważenie odwołania dyrektora prosiła samorząd kurator oświaty.
Wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny za politykę społeczną, w tym oświatę, przekazał informację o decyzji prezydenta miasta na konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 7, w którego pobliżu doszło do pobicia uczennicy.
Informując o decyzji Kowalczuk podkreślił, że podjęto ją po „bardzo rzetelnym zbadaniu wszystkich dowodów w sprawie” i konsultacjach z wieloma gremiami, w tym uczniami szkoły, nauczycielami, rodzicami i Rzecznikiem Praw Dziecka.
Jednocześnie chciałbym oświadczyć i prosić pomorską kurator oświaty a także minister edukacji panią Annę Zalewską, by nie dokonywała publicznych medialnych linczów na dyrektorach placówek oświatowych w mieście Gdańsku, ale żeby rzetelnie badały i starały się wyjaśnić wszystkie okoliczności każdej ze spraw - każdej, która jest skomplikowana
—powiedział Kowalczuk dodając, że apeluje też, by** minister i kurator „nie wykorzystywały tego incydentu do podtrzymywania tezy o tym, że gimnazja w Polsce są jedynie złem”.
Kowalczuk przeprosił też uczniów ZSO nr 7 za swoją wypowiedź sprzed kilkunastu dni, w której informował, że uczniowie placówki będący świadkami zdarzenia nie pomogli bitej uczennicy i nie zareagowali. Przyznał, że jest to nieprawda, a swoją wcześniejszą wypowiedź oparł na szczątkowych informacjach, które wówczas posiadał.
W naszym przekonaniu szkoła dopełniła swoich obowiązków w zakresie zapewnienia bezpiecznych warunków nauki i opieki, zgodnie z wymaganiami prawa, ale także zgodnie z programem wychowawczym, zgodnie z naszą powinnością nauczycielską. Dostrzegamy jednak po tej sytuacji potrzebę zrobienia zdecydowanie więcej
—zapewnienia większego bezpieczeństwa uczniom w drodze do i ze szkoły” - powiedział z kolei Marcin Hintz, dyrektor ZSO nr 7.
Obecny na spotkaniu, współpracujący z samorządem mecenas Roman Nowosielski przypomniał, że do pobicia doszło poza szkołą, w miejscu nieobjętym monitoringiem, a pracownicy placówki dowiedzieli się o zajściu z anonimowego telefonu, którego autor podał niewłaściwą lokalizację zajścia: poinformował, że ma ono miejsce „między blokami”, czyli w pewnej odległości od szkoły, a nie - jak było w istocie - tuż za jej murami.
Nowosielski zapewnił, że gdyby pracownicy szkoły wiedzieli, iż incydent rozgrywa się tak blisko, udaliby się na miejsce, mimo że zdarzenie miało miejsce poza terenem placówki. Wyjaśnił, że - po zdarzeniu - w szkole wprowadzono procedurę ulepszającą kontakt z osobami, które mogą zgłaszać takie ewentualne zdarzenia w przyszłości.
Poinformował też o pomysłach na wprowadzenie zmian mogących polepszyć bezpieczeństwo uczniów ZSO nr 7. Wyjaśnił, że w miejscu zajścia, które jest główną drogą do i ze szkoły, zostanie wprowadzony monitoring oraz patrole policyjne. Zaapelował również do minister edukacji o zmiany w prawie, które dawałyby nauczycielom szersze uprawnienia i lepszą ochronę prawną (możliwość interwencji poza szkołą z zachowaniem statusu funkcjonariusza publicznego) na wypadek ewentualnej konieczności takiej interwencji. Zaproponował też zmiany, w których efekcie zobowiązano by uczniów do słuchania poleceń pedagogów z innych placówek niż ich macierzysta.
Nowosielski zaznaczył, że ministerstwo mogłoby wprowadzić stosowne zmiany w prawie oświatowym jeszcze przed początkiem nowego roku szkolnego.
Zmiany mogą doprowadzić do radykalnego zwiększenia bezpieczeństwa poza terenem szkolnym
—zaznaczył.
W pierwszej połowie maja policja otrzymała zgłoszenie o bójce w pobliżu gimnazjum nr 3 na gdańskim Chełmie. Policjanci znaleźli tam pobitą 14-latkę. Dzień po zdarzeniu jedna z uczennic na portalu społecznościowym umieściła film, na którym widać jak grupa dziewcząt bije, ciągnie za włosy i kopie po głowie siedzącą na chodniku dziewczynę.
Pomorskie kuratorium oświaty przeprowadziło kontrolę w Gimnazjum nr 5 (uczennicami tej szkoły są trzy napastniczki) i w Gimnazjum nr 3 (uczennicą tej szkoły stanowiącej część ZSO nr 7, jest pokrzywdzoną). 23 maja pomorska kurator oświaty Monika Kończyk poinformowała, że w efekcie kontroli złożyła wniosek do prezydenta Gdańska „o rozważenie zasadności wszczęcia postępowania odwołującego dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 z pełnionej funkcji w związku z poważnymi zaniedbaniami”. Wniosek motywowano faktem, iż dyrektor „nie zareagował w sposób ludzki na informację dotyczącą bójki w okolicach szkoły”.
2 czerwca do sprawy pobicia ustosunkowała się też, w czasie swojej wizyty w Gdańsku, minister Anna Zalewska. Pytana, czy jej zdaniem dyrektor ZSO nr 7 powinien zostać odwołany, powiedziała, że taka decyzja leży w kompetencjach samorządu. Dodała jednak, że „kompetencją każdego samorządu jest - w szczególnych wypadkach, odwołać dyrektora”.
Samorząd nie jest zamknięty żadną procedurą. Mam nadzieję, że pan prezydent Gdańska uznaje, że to jest ten szczególny, bardzo szczególny wypadek i może tę decyzję podjąć nie bacząc na wnioski pokontrolne kuratora oświaty
—mówiła.
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, który w minionym tygodniu złożył w ZSO nr 7 niezapowiedzianą wizytę, zwrócił uwagę, że ”żadna instytucja w toku ustalania faktów zaistniałej sytuacji nie skorzystała z możliwości pozyskania (potwierdzenia lub zaprzeczenia) informacji bezpośrednio od dzieci, czym mogło dojść do naruszenia 72 art. pkt. 3 Konstytucji” (przedstawiciele samorządu spotkali się z uczniami po wizycie RPD).
5 czerwca w Wydziale Rodzinnym Sądu Rejonowego Gdańsk Południe ruszył proces ośmiorga nieletnich podejrzewanych o udział w pobiciu 14-letniej gimnazjalistki lub podżegania do bójki. Sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami. Kolejną rozprawę Wydział Rodzinny Sądu Rejonowego Gdańsk Południe wyznaczył na 23 czerwca. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście prowadzi z kolei śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez pracowników szkoły w związku z pobiciem uczennicy.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/343986-dyrektor-gdanskiego-gimnazjum-przed-ktorym-pobito-uczennice-nie-zostanie-odwolany
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.