W Marszu dla Życia i Rodziny pod hasłem „Czas na rodzinę!” przeszło m.in. około tysiąca osób ulicami Bielska-Białej. Rodziny, osoby z różnych wspólnot, środowisk i organizacji, duchowni oraz świeccy skandując, śpiewając i prezentując osobiste świadectwa, wyrażali swój pozytywny stosunek do wartości życia, małżeństwa i rodziny. Podczas Mszy św. poprzedzającej marsz bp Roman Pindel przypomniał, że Bóg jest Panem i miłośnikiem życia.
Czwarty w historii stolicy Podbeskidzia marsz w obronie życia i rodziny wyruszył spod bielskiej katedry, gdzie wcześniej ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej przewodniczył Eucharystii. W homilii duchowny rozważając pierwsze czytanie z Księgi Tobiasza, przypomniał słowa z Księgi Mądrości, opisujące Boga jako miłośnika życia.
W jaki sposób Bóg jest miłośnikiem życia? Bóg oto miłuje wszystko, co żyje. „Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?” - pyta autor Księgi Mądrości. Nawet jeżeli człowiek grzeszy i odchodzi od Ciebie, bo jest wolny, bo ma rozum, który może zbłądzić, ma serce, które może zawieść, Bóg nadal miłuje. On miłuje wszystko, co żyje
— podkreślił kaznodzieja.
W tym wszystkim, co jest chwałą Boga, najbardziej miłuje człowieka. Człowiek bowiem jest jedynym ze stworzeń, które rozumie Boga. Może on aktem wiary poznać Jego dobroć, Jego miłosierdzie i to, że Bóg jest miłośnikiem życia. Tylko człowiek tego doświadcza. Żyję dzięki temu, ponieważ Bóg jest miłośnikiem mojego osobistego życia, tak jak każdego życia, które jest na świecie
— zaznaczył duchowny.
Grzechem przeciwko Bogu-miłośnikowi życia jest wystąpienie przeciwko życiu
— przestrzegł, wskazując na to, że Bóg może wolnego człowieka przekonać o swojej miłości – tak, by ten odpowiedział na Bożą miłość swą ludzką miłością.
Jak podkreślił, Bóg jest miłośnikiem życia wolnego od wszelkiego uzależniania, nie godzącego się na relację uprzedmiotawiającą.
Bóg miłuje człowieka zdolnego do odpowiedzialnego kochania. Kochającego coraz bardziej odpowiedzialnie za siebie samego, ale także za tych, których kocha: za żonę, za męża, dzieci, za sąsiada, ale także kochającego nieprzyjaciół
— powiedział hierarcha podczas liturgii, której oprawę przygotowali członkowie wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej.
Dominika Konior, rzecznik prasowy bielskiego Marszu dla Życia i Rodziny, zauważyła, że tegoroczna manifestacja nawiązuje do jubileuszu 25-lecia diecezji bielsko-żywieckiej.
Dla wielu wspólnot i ruchów działających na terenie diecezji to także okazja, by pokazały swój charyzmat i wspólnie świętowały
— dodała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W Marszu dla Życia i Rodziny pod hasłem „Czas na rodzinę!” przeszło m.in. około tysiąca osób ulicami Bielska-Białej. Rodziny, osoby z różnych wspólnot, środowisk i organizacji, duchowni oraz świeccy skandując, śpiewając i prezentując osobiste świadectwa, wyrażali swój pozytywny stosunek do wartości życia, małżeństwa i rodziny. Podczas Mszy św. poprzedzającej marsz bp Roman Pindel przypomniał, że Bóg jest Panem i miłośnikiem życia.
Czwarty w historii stolicy Podbeskidzia marsz w obronie życia i rodziny wyruszył spod bielskiej katedry, gdzie wcześniej ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej przewodniczył Eucharystii. W homilii duchowny rozważając pierwsze czytanie z Księgi Tobiasza, przypomniał słowa z Księgi Mądrości, opisujące Boga jako miłośnika życia.
W jaki sposób Bóg jest miłośnikiem życia? Bóg oto miłuje wszystko, co żyje. „Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?” - pyta autor Księgi Mądrości. Nawet jeżeli człowiek grzeszy i odchodzi od Ciebie, bo jest wolny, bo ma rozum, który może zbłądzić, ma serce, które może zawieść, Bóg nadal miłuje. On miłuje wszystko, co żyje
— podkreślił kaznodzieja.
W tym wszystkim, co jest chwałą Boga, najbardziej miłuje człowieka. Człowiek bowiem jest jedynym ze stworzeń, które rozumie Boga. Może on aktem wiary poznać Jego dobroć, Jego miłosierdzie i to, że Bóg jest miłośnikiem życia. Tylko człowiek tego doświadcza. Żyję dzięki temu, ponieważ Bóg jest miłośnikiem mojego osobistego życia, tak jak każdego życia, które jest na świecie
— zaznaczył duchowny.
Grzechem przeciwko Bogu-miłośnikowi życia jest wystąpienie przeciwko życiu
— przestrzegł, wskazując na to, że Bóg może wolnego człowieka przekonać o swojej miłości – tak, by ten odpowiedział na Bożą miłość swą ludzką miłością.
Jak podkreślił, Bóg jest miłośnikiem życia wolnego od wszelkiego uzależniania, nie godzącego się na relację uprzedmiotawiającą.
Bóg miłuje człowieka zdolnego do odpowiedzialnego kochania. Kochającego coraz bardziej odpowiedzialnie za siebie samego, ale także za tych, których kocha: za żonę, za męża, dzieci, za sąsiada, ale także kochającego nieprzyjaciół
— powiedział hierarcha podczas liturgii, której oprawę przygotowali członkowie wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej.
Dominika Konior, rzecznik prasowy bielskiego Marszu dla Życia i Rodziny, zauważyła, że tegoroczna manifestacja nawiązuje do jubileuszu 25-lecia diecezji bielsko-żywieckiej.
Dla wielu wspólnot i ruchów działających na terenie diecezji to także okazja, by pokazały swój charyzmat i wspólnie świętowały
— dodała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/343809-czas-na-rodzine-po-raz-12-ulicami-polskich-miast-przejda-marsze-dla-zycia?strona=2