Prace nad projektem ws. zakazu handlu w niedzielę trwają w parlamencie, poczekajmy, aż zostanie wypracowane ostateczne rozwiązanie; w ciągu najbliższych tygodni albo miesięcy będzie wiadomo coś więcej - powiedział we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek na antenie Polsat News .
Przypomniał, że projekt został zgłoszony przez stronę społeczną.
My oczywiście bardzo poważnie podchodzimy do tej inicjatywy. Rząd premier Beaty Szydło przygotował stanowisko, które zostało wypracowane na posiedzeniu Rady Ministrów i zostało skierowane oczywiście do Sejmu
— dodał Bochenek.
Jak podkreślił, w stanowisku tym nie ma wyraźnie dookreślonej liczby dni i niedziel, w których zakaz handlu miałby obowiązywać. Według Bochenka to powinno wynikać z „szerokiej” dyskusji w parlamencie.
Rzecznik rządu wskazał, że w trakcie prac pojawiały się różne koncepcje ograniczenia handlu, m.in. żeby zakaz obowiązywał we wszystkie niedziele, żeby ograniczyć go do dwóch niedziel w miesiącu albo żeby handel w niedzielę był dozwolony do godz. 13.
Od samego początku mówiliśmy, że Polacy powinni mieć szansę do tego, żeby niedzielę przeznaczyć na wypoczynek, na regenerację
— mówił Bochenek.
Przekonywał, że pracownicy, którzy mają szansę na odpoczynek, w ciągu tygodnia są bardziej wydajni i lepiej pracują.
Poczekajmy aż zostanie wypracowane ostateczne rozwiązanie. Na pewno trzeba do tego podejść bardzo rozważnie i rozsądnie
— stwierdził Bochenek. Zdaniem rzecznika może on wywołać „dość mocne” skutki społeczne i gospodarcze. Stwierdził, że dopracowania wymagają m.in. definicje prawne oraz dookreślenie, czy zakaz handlu miałby objąć też poczty, apteki, szpitale i dworce.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prace nad projektem ws. zakazu handlu w niedzielę trwają w parlamencie, poczekajmy, aż zostanie wypracowane ostateczne rozwiązanie; w ciągu najbliższych tygodni albo miesięcy będzie wiadomo coś więcej - powiedział we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek na antenie Polsat News .
Przypomniał, że projekt został zgłoszony przez stronę społeczną.
My oczywiście bardzo poważnie podchodzimy do tej inicjatywy. Rząd premier Beaty Szydło przygotował stanowisko, które zostało wypracowane na posiedzeniu Rady Ministrów i zostało skierowane oczywiście do Sejmu
— dodał Bochenek.
Jak podkreślił, w stanowisku tym nie ma wyraźnie dookreślonej liczby dni i niedziel, w których zakaz handlu miałby obowiązywać. Według Bochenka to powinno wynikać z „szerokiej” dyskusji w parlamencie.
Rzecznik rządu wskazał, że w trakcie prac pojawiały się różne koncepcje ograniczenia handlu, m.in. żeby zakaz obowiązywał we wszystkie niedziele, żeby ograniczyć go do dwóch niedziel w miesiącu albo żeby handel w niedzielę był dozwolony do godz. 13.
Od samego początku mówiliśmy, że Polacy powinni mieć szansę do tego, żeby niedzielę przeznaczyć na wypoczynek, na regenerację
— mówił Bochenek.
Przekonywał, że pracownicy, którzy mają szansę na odpoczynek, w ciągu tygodnia są bardziej wydajni i lepiej pracują.
Poczekajmy aż zostanie wypracowane ostateczne rozwiązanie. Na pewno trzeba do tego podejść bardzo rozważnie i rozsądnie
— stwierdził Bochenek. Zdaniem rzecznika może on wywołać „dość mocne” skutki społeczne i gospodarcze. Stwierdził, że dopracowania wymagają m.in. definicje prawne oraz dookreślenie, czy zakaz handlu miałby objąć też poczty, apteki, szpitale i dworce.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/343025-co-z-zakazem-handlu-w-niedziele-rzecznik-rzadu-poczekajmy-na-efekt-prac-w-parlamencie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.