W religii katolickiej wypracowano koncepcję autonomii doczesności. Katolicka koncepcja życia społeczno-politycznego nie jest koncepcją teokratyczną, a katolicka wizja państwa nie jest wizją państwa wyznaniowego. Katolicyzm nie usiłuje z całokształtu prawa religijno-moralnego uczynić prawa państwowego, obowiązującego wszystkich obywateli. Domaga się tylko (ale i aż!), aby prawo państwowe gwarantowało ludzkie naturalne uprawnienia.
Religia katolicka nie utożsamia się z polityką. W związku z tym w dokumentach Kościoła katolickiego mówi się o rozdziale między polityką a religią. W Gaudium et spes czytamy, że „[w]spólnota polityczna i Kościół są, każde na własnym terenie, od siebie niezależne i autonomiczne”.
Katolicy domagają się wolności religijnej dla siebie i uznają prawo do wolności religijnej dla wyznawców innych religii, a także prawo do wolności dla ateistów i agnostyków. Wolność ta jednak może i powinna być ograniczana wtedy, gdy staje się wynaturzeniem wolności, a więc gdy narusza naturalne uprawnienia osoby ludzkiej, gdy narusza porządek sprawiedliwości, gdy przeciwstawia się dobru wspólnemu społeczeństwa.
Co dzieje się wówczas, gdy w społeczeństwie dominują zwolennicy państwa wyznaniowego? Pytanie to stawiam w kontekście islamu i współczesnych potężnych ruchów migracyjnych. Wnioskowanie z analogii, odwołujące się do sytuacji nie-muzułmanów w krajach islamskich, a także do sytuacji w muzułmańskich strefach „NO GO” wielu miast europejskich nie napawa optymizmem.
Powód, dla którego sytuacja nie-muzułmanów w krajach lub dzielnicach muzułmańskich bywa trudna, tkwi w samej naturze islamu. Zauważa się, że duchowość islamu jest duchowością polityczną. Islam nie zna odróżnienia porządku politycznego od religijnego, nie uznaje autonomii rzeczywistości ziemskich. Duchowość islamu sprzyja budowaniu państwa wyznaniowego, w którym życie społeczno-polityczne regulowane jest zasadami szariatu. Muzułmanie, chcąc zachować swoją religijną tożsamość, będą się kierowali nie tyle prawem kraju udzielającego im gościny, co raczej swoim prawem – prawem szariatu. Kiedy zaś, w związku z procesami demograficznymi, demokratycznie wygrają wybory, będą mogli narzucać swoje prawo wszystkim. Jak donoszą media, ten proces już zaczyna się w Europie dziać.
Fragment wykładu ks. prof. Piotra Moskala wygłoszonego w ramach sympozjum „Religia a kultura”, które odbyło się 12 maja 2017 r. w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Ks. prof. Piotr Moskal - filozof, profesor zwyczajny KUL, kierownik Katedry Filozofii Religii. Profesor nauk humanistycznych, specjalista w zakresie filozofii dziejów i filozofii religii.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/340449-muzulmanie-beda-kierowac-sie-prawem-szariatu-nie-kraju-ktory-ich-gosci-ks-prof-moskal-duchowosc-islamu-jest-duchowoscia-polityczna