Balangowicze z Nowoczesnej, czyli jak się bawi narybek Ryszarda Petru

Wesoło się bawi narybek Nowoczesnej. I to bynajmniej nie na sucho…

Jak donosi Wirtualna Polska w biurze Nowoczesnej w Lublinie odbyła się zakrapiana impreza. Portal prezentuje nagranie, na którym działacze młodzieżówki podrygują w takt muzyki techno na tle baneru Nowoczesnej. Na stole - wódka i inne imprezowe akcesoria.

W całym tym zdarzeniu nie byłoby może nic szczególnego - hiokryzją byłoby twierdzić, że działacze innych partii nie tykają alkoholu, ale wg. ustaleń WP cała impreza odbyła się w biurze poselskim. I tu już można mieć wątpliwości…

Zwłaszcza, że ci sami działacze byli już autorami lokalnego skandalu - zorganizowali konferencję na której gwiazdą był celebrytka, Agnieszka Orzechowska, zwana polską Angeliną Jolie, znana głównie z rozmów o seksie.

Główny rezydent biura poseł Andrzej Gryglas twierdzi,że nic nie wiedział o takim wykorzystaniu partyjnego lokalu.

To niedopuszczalne, bo biuro służy tylko i wyłącznie do celów pracy poselskiej i partyjnej. Wyciągnę konsekwencje

— mówi w rozmowie z WP.

Daniel Olech, były już szef lubelskmiej młodzieżówki próbuje przedstawić sprawę w zupełnie innym świetle.

Banner partii zamówiłem, by wykorzystywać go jako tło do różnych działań przez nas organizowanych. Przyjacielowi urodziło się dziecko, postanowiliśmy to uczcić - relacjonuje.

Ach, te dzieci, chciałoby się powiedzieć! Oblewanie kolejnego potomka, stało się początkiem końca kariery Przemysława Wiplera. Najwyraźniej nie wszyscy uczą się na cudzych błędach.

ansa/wirtualna polska