Takie postępowanie godzi w zasadę apolityczności uczelni. Oceniam je jako niedopuszczalne - ocenił we wtorek minister nauki Jarosław Gowin, odnosząc się do odwołania obrony doktoratu przygotowanego pod opieką promotorską prof. L. Morawskiego na UMK w Toruniu.
W oświadczeniu zamieszczonym we wtorek na stronie resortu nauki wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin napisał: „Z niepokojem przyjąłem informację o odwołaniu obrony doktoratu (przygotowanego pod opieką promotorską prof. Lecha Morawskiego), która miała odbyć się na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu”.
Jak czytamy w oświadczeniu: „doktorant tamtejszej uczelni nie mógł obronić rozprawy doktorskiej, ponieważ część członków komisji, manifestując swoją dezaprobatę dla wypowiedzi prof. Morawskiego wygłoszonej w Oxfordzie 9 maja br., zbojkotowała obronę dysertacji doktorskiej”.
Pisząc o odwołaniu obrony doktoratu, minister ocenił: „Uważam, że takie postępowanie godzi w zasadę apolityczności uczelni. Przede wszystkim jednak oceniam to postępowanie jako niedopuszczalne, gdyż wyrządza ono krzywdę młodemu naukowcowi, który stał się ofiarą sporów politycznych”.
Gowin zwrócił uwagę, że przygotowana praca została pozytywnie oceniona przez recenzentów, „stąd nie może być mowy o jakimkolwiek merytorycznym uzasadnieniu odwołania obrony doktoratu”.
Sytuacja, która miała miejsce na UMK w Toruniu, kłóci się zasadą rzetelnej oceny dorobku naukowego. Wierzę, że doktorant będzie mógł jak najszybciej podejść do obrony rozprawy doktorskiej i o to apeluję do władz uczelni
— napisał wicepremier.
Obrona doktoratu Tymoteusza Marca, którego promotorem jest sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Morawski, zaplanowana była na 15 maja. Dziekan Wydziału Prawa i Administracji UMK Zbigniew Witkowski podjął jednak decyzję o odwołaniu obrony z obawy o brak kworum w komisji. Część członków bojkotując obronę chciała zaprotestować przeciwko ostatnim wypowiedziom sędziego TK. Morawski nie jest pracownikiem UMK od 2015 roku.
Podejmiemy dalsze decyzje w tej sprawie na posiedzeniu rady wydziału, które rozpocznie we wtorek o godz. 13.30. Do tej pory nie komentuję sprawy - skomentował we wtorek dziekan Wydziału Prawa i Administracji UMK Zbigniew Witkowski. Zapowiedział również oświadczenie w tej sprawie po zakończeniu posiedzenia rady.
Portal Onet.pl napisał w ubiegły czwartek, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Morawski był gościem konferencji „The Polish constitutional crisis and institutional self-defence” (Polski kryzys konstytucyjny a samoobrona instytucji), która odbyła się we wtorek 9 maja na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Oksfordzie.
Według Onet.pl Morawski mówił, że „czołowi polscy politycy są skorumpowani”. „Sędziowie są skorumpowani, włącznie z członkami Trybunału Konstytucyjnego i sędziami Sądu Najwyższego. Możemy pokazać bezdyskusyjne dowody” - przytacza Onet wypowiedź Morawskiego. Portal napisał też m.in., że Morawski przekonywał, iż obecne reformy służą zwalczaniu panoszącej się korupcji oraz zadeklarował, że podczas dyskusji prezentuje stanowisko „tak krytykowanego” rządu. Według Onet.pl swą deklaracją o reprezentowaniu rządu Morawski wprawił w osłupienie słuchaczy oraz że powiedział też, iż „to iluzja, że są apolityczni, neutralni sędziowie”.
Nie jest prawdą, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Morawski reprezentował polski rząd na konferencji naukowej na Uniwersytecie Oksfordzkim - oświadczyło w czwartek Biuro TK. Nie znam wypowiedzi sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Morawskiego z Oksfordu; sędzia TK nie reprezentuje polskiego rządu
— powiedział w ubiegły czwartek rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Ocena, wyciąganie wniosków ws. wypowiedzi sędziego TK prof. Morawskiego należy do prezes Trybunału
— mówił w zeszły piątek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Nie chciał odnosić się do samej wypowiedzi, której nie znał w całości. Oświadczył, że „korupcja w polskim sądownictwie jest faktem”.
To jest po prostu atak na rząd, to walka polityczna
— tak do słów sędziego TK Morawskiego nt. homoseksualistów odniósł się pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Adam Lipiński. Zapowiedział, że sprawdzi wypowiedź Morawskiego i podejmie odpowiednie decyzje. Morawski miał stwierdzić, że „rząd polski jest przeciwny homoseksualistom, ale nie ściga ich prokuratura”.
2 grudnia sejm powołał prof. Morawskiego do składu Trybunału Konstytucyjnego. Emerytowany kierownik Katedry Teorii Prawa i Państwa Wydziału Prawa i Administracji UMK został wybrany na dziewięcioletnią kadencję. Morawski jest znawcą teorii państwa i prawa oraz filozofii prawa.
Urodził się w 1949 r. Ukończył prawo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika (w 1972 r.), gdzie uzyskał także stopień doktora 1978 r. (na podstawie rozprawy „Domniemania w prawie”) oraz w 1989 r. doktora habilitowanego (praca „Argumentacje, racjonalność prawa i postępowanie dowodowe”). W 1999 r. uzyskał nominację profesorską. Jest członkiem towarzystw naukowych polskich i zagranicznych, m.in. Towarzystwa Naukowego w Toruniu oraz International Association for Philosophy of Law and Social Philosophy. W kadencji 2011-2015 był sędzią Trybunału Stanu.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/339974-nie-doszlo-do-obrony-doktoratu-bo-promotorem-jest-prof-morawski-jaroslaw-gowin-takie-postepowanie-godzi-w-zasade-apolitycznosci-uczelni