Jeśli Trzaskowski miał jakiś kapitał polityczny to go stracił, a dokładnie to rozmienił na drobne… na 20 groszy. Informacja o pożałowania godnej „wielkoduszności” Trzaskowskiego z Platformy żyje swoim życiem.
Przypomnijmy. Według informacji „Faktu” Trzaskowski był w jednej z najdroższych cukierni w Warszawie i kupił cztery ciastka za 44 zł. Przed lokalem zaczepiła go starsza kobieta zbierająca datki na leki.
Polityk pomocy nie odmówił. Tyle, że wręczył kobiecie… 20–groszową monetę!
—opisała gazeta.
Poseł tłumaczył że, że nie miał drobnych.
A co o zdarzeniu mówi sama bohaterka zdarzenia?
Dał mi tę monetę, mówiąc, że więcej nie ma. Ale nie przepraszał, tylko się uśmiechnął
—relacjonowała kobieta.
Przyznała też, że „tyle to nikt nie daje”. A przecież mówimy o pośle! I to partii „Obywatelskiej” z nazwy! I nawet nie zapytał, jak może pomóc.
Trzaskowski został symbolem obciachu. A historia 20 groszy i posła PO rozbudziła wyobraźnię internautów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/339793-rafal-20-groszy-trzaskowski-antybohaterem-weekendu-dal-mi-te-monete-mowiac-ze-wiecej-nie-ma-podkresla-obdarowana-przez-posla