W czasach wojen, terroru, totalnych kłamstw i morderczej, bezwzględnej żądzy niszczenia chrześcijaństwa nie pozwólmy się sterroryzować ani podstępnie szantażować zabójczym, fałszywym miłosierdziem!!!
Mamy pierwszy obowiązek obrony Krzyża, a nie Półksiężyca. Oraz Polaków - gdziekolwiek są.
Jest chrześcijański porządek miłosierdzia.
W czasach zamętu i zniszczenia NIE MA możliwości sprawdzenia, kto „najbardziej potrzebuje pomocy”. Żadnych szaleństw niejasnych „korytarzy”, które są korytarzem W JEDNĄ stronę. A co potem? Znowu wywożenie do domu ? Czy dołączanie do tych „najbardziej potrzebujących pomocy”, przywiezionych na nieokreślony zresztą czas i w niesprecyzowanym celu, po kilku członków tęskniącej rodziny?
Skuteczna i bardziej efektywna jest, jak wiadomo, pomoc na miejscu. Polska poważnie pomaga na miejscu dramatów wojen na Bliskim Wschodzie. Przyjęła milion uchodźców zza swych wschodnich granic. Przyjmuje wracających do Ojczyzny Polaków…
Ktokolwiek naciska na polskie władze, by przyjmowały w Polsce choćby i „małe grupy” muzułmanów, i to WBREW stanowczej woli Polaków, wbrew ich uzasadnionym obawom i zwykłemu strachowi - SZKODZI Polakom, szkodzi polskiemu rządowi.
Prowadzi do dramatycznego PODWAŻENIA zaufania Polaków do swego rządu, do nowych władz. Rząd ma bowiem najpierw POLSKĄ powinność ochrony bezpieczeństwa Polaków. I polskiej kultury. Tak się też solennie ZOBOWIĄZAŁ wobec Polaków w czasie wyborów. I często to zobowiązanie powtarza.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W czasach wojen, terroru, totalnych kłamstw i morderczej, bezwzględnej żądzy niszczenia chrześcijaństwa nie pozwólmy się sterroryzować ani podstępnie szantażować zabójczym, fałszywym miłosierdziem!!!
Mamy pierwszy obowiązek obrony Krzyża, a nie Półksiężyca. Oraz Polaków - gdziekolwiek są.
Jest chrześcijański porządek miłosierdzia.
W czasach zamętu i zniszczenia NIE MA możliwości sprawdzenia, kto „najbardziej potrzebuje pomocy”. Żadnych szaleństw niejasnych „korytarzy”, które są korytarzem W JEDNĄ stronę. A co potem? Znowu wywożenie do domu ? Czy dołączanie do tych „najbardziej potrzebujących pomocy”, przywiezionych na nieokreślony zresztą czas i w niesprecyzowanym celu, po kilku członków tęskniącej rodziny?
Skuteczna i bardziej efektywna jest, jak wiadomo, pomoc na miejscu. Polska poważnie pomaga na miejscu dramatów wojen na Bliskim Wschodzie. Przyjęła milion uchodźców zza swych wschodnich granic. Przyjmuje wracających do Ojczyzny Polaków…
Ktokolwiek naciska na polskie władze, by przyjmowały w Polsce choćby i „małe grupy” muzułmanów, i to WBREW stanowczej woli Polaków, wbrew ich uzasadnionym obawom i zwykłemu strachowi - SZKODZI Polakom, szkodzi polskiemu rządowi.
Prowadzi do dramatycznego PODWAŻENIA zaufania Polaków do swego rządu, do nowych władz. Rząd ma bowiem najpierw POLSKĄ powinność ochrony bezpieczeństwa Polaków. I polskiej kultury. Tak się też solennie ZOBOWIĄZAŁ wobec Polaków w czasie wyborów. I często to zobowiązanie powtarza.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/339657-szantaz-samobojczym-milosierdziem-mamy-pierwszy-obowiazek-obrony-krzyza-a-nie-polksiezyca-oraz-polakow-gdziekolwiek-sa