Chcemy nawiązać do praktyki, która jest w Europie: jeśli w europejskich szkołach religia jest przedmiotem, który uczeń może wybrać na maturze, to dlaczego u nas miałoby być inaczej? - wyjaśnia w rozmowie z KAI bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, nawiązując do planowanego wprowadzenia religii na listę przedmiotów maturalnych.
Projekt wprowadzenia religii na listę przedmiotów, spośród których uczeń dobrowolnie wybiera te, które zdaje podczas egzaminów maturalnych, jest dyskutowany w kontekście wprowadzanej reformy edukacji. Jak wyjaśnia bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, obecnie komisja oczekuje na rozporządzenie MEN dotyczące nowych zasad egzaminów maturalnych, które być może pojawi się w najbliższych miesiącach.
Legnicki biskup pomocniczy wyraża nadzieję, że wśród tzw. „przedmiotów do wyboru” znajdzie się także religia.
Ufam, że rozporządzenie będzie dotyczyło także innych związków wyznaniowych
—zaznacza, przypominając, że w polskich szkołach lekcje religii prowadzą nie tylko katecheci katoliccy, ale także inne związki religijne.
Podkreśla też, że matura z religii byłaby egzaminem sprawdzającym konkretną wiedzę, a nie osobiste poglądy uczniów.
Proszę pamiętać, że wchodząc w strukturę i program szkolnictwa, mamy podstawę programową i program nauczania religii, w oparciu o które przekazujemy konkretną wiedzę. Oczywiście, chcemy również wspierać kształtowanie postaw, dokonywanie wyborów, budowanie życia wokół pewnych wartości, natomiast ocena dotyczy wiedzy zdobytej w trakcie nauczania religii i absolutnie, w żadnym wymiarze, nie podlegają tej ocenie praktyki religijne, ani wybory życiowe
—wyjaśnia przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
Pytany o argumenty przemawiające za wprowadzeniem religii na listę przedmiotów maturalnych, bp Mendyk przypomina, że możliwość zdawania matury z religii mają uczniowie w wielu europejskich krajach.
Chcemy nawiązać do praktyki, która jest w Europie: jeśli w europejskich szkołach religia jest przedmiotem, który uczeń może wybrać na maturze, to dlaczego u nas miałoby być inaczej?
—pyta.
Dodaje, że jest to wyraz sprawiedliwości względem uczniów, którzy uczęszczali na lekcje religii przez 12 lat i chcieliby wykorzystać zdobytą wiedzę podczas egzaminów.
Jak zauważa, sami młodzi ludzie sygnalizują duże zainteresowanie tym przedmiotem.
Na przykład, każdego roku organizowana jest ogólnopolska olimpiada teologii katolickiej i na poziomie pierwszego etapu, przeprowadzanego w szkołach, przystępuje do niej kilkanaście tysięcy młodych ludzi. Dlaczego nie pozwolić im, by z tej wiedzy i umiejętności mogli skorzystać, wybierając religię na maturze?
—mówi hierarcha.
Obecnie możliwość wyboru religii jako jednego z przedmiotów maturalnych mają uczniowie m.in. w Austrii, Niemczech, Irlandii, Włoszech i Czechach.
ann/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/338289-religia-na-liscie-przedmiotow-maturalnych-bp-mendyk-przypomina-to-nawiazanie-do-europejskich-standardow