Następnie zwrócił się do Jana Krzysztofa Kelusa. Jak podkreślił, to człowiek wolnej Polski, który był nim nawet wtedy, kiedy Polska wolna nie była.
Patrzę na człowieka, który przede wszystkim widział obok siebie bliźniego. Panie Janie Krzysztofie, to pan jako młody chłopak jechał do Radomia pomagać robotnikom i ich rodzinom, to pan układał o nich pieśni, które były puszczane pod ziemią, przegrywane z „kaseciaka na kaseciak”. To pan unieruchamiał oficynę wydawniczą, to pan uruchamiał podziemną fonografię i to pan nie zgadzał się nigdy na żadne kompromisy, a pańska poezja trafiała głęboko do serca, bo nie była żartobliwa. Była poważna, ale budowała morale, pozwalała przetrwać w najtrudniejszych czasach. Jednocześnie był pan człowiekiem niezwykle skromnym, ale nie wycofanym. Jednak na początku lat 90. pan zamilkł. To milczenie było niezwykle znamienne, bo cieszy się pan w środowisku ludzi walczących o wolną Polskę wielkim autorytetem. Za tą działalność, za pamięć o RP, panu przez ten order symbolicznie dziękuje
— mówił Andrzej Duda.
Prezydent Duda zwrócił się również do prof. Mieczysława Rajmunda Chorążego. Podkreślił, że to odznaczenie otrzymał za walkę o ludzkie życie i za wielki dorobek naukowy.
Ale początek pańskiej służby dla RP to walka młodego chłopaka o wolną Polskę, to służba w AK, to odbyta szkółka oficerka, to powstanie warszawskie, to rany, to krzyż walecznych, to bohaterstwo. A potem powrót do pracy, do nauki i głębokie zacięcie w ratowaniu ludzkiego życia. Praca lekarza, onkologa, w dziedzinie tak trudnej, gdzie rozwój jest tak mozolny. Pionierskie badania nad mutagenezą środowiskowa, nad epidemiologią, nad tym wszystkim, co tak trudne skomplikowane, a pozwala przedłużać ludzie życie, czy prowadzić nawet do wyleczenia, co przed 20, 30, 40 laty nie było możliwe. To rozsławienie Polski na zagranicznych uniwersytetach, to wychowane młode pokolenia lekarzy i naukowców, to setki ludzkich istnień. To order za służbę ludziom i Rzeczypospolitej, za rozsławienie RP i polskiej nauki na świecie – za to w imieniu Rzeczypospolitej dziękuję
— mówił prezydent.
Andrzej Duda zwrócił się również do Adama Bujaka.
Panie Adamie, bardzo często mówimy o polityce historycznej. Pan jest wielkim dokumentalistą polskiej historii. Wielkim i niezwykle skromnym. Miałem okazję pana obserwować przy pracy, co było niezwykle trudne. Pana podczas pracy nie widać. Pan nie ingeruje w to, co się dzieje. Pan jest tym, który zostawia niezwykłe świadectwa o wydarzeniach, które zapierają dech w piersi, najważniejszych dla nas ludzi, miejsc dla Polski, dla kultury, dla historii naszego świata, które przetrwają dzięki pańskim obrazom, dzięki spostrzegawczości, talentowi, umiejętności uchwycenia miejsc. To wielka służba dla RP i rozsławienie naszej ojczyzny na świecie. Nie raz kupowaliśmy albumy obrazujące Polskę i jej historię po to, by podarować je znajomym, gościom z zagranicy po to, żeby obraz Polski z nimi pozostał i żeby patrząc na niego mogli wyrabiać sobie zdanie o naszym kraju. To państwa wielka zasługa – te tysiące uchwyconych chwil, czasu spędzonego na mozolnym dokumentowaniu tego, co dla nas najważniejsze. To jest właśnie budowanie naszej historii, poprzez utrwalanie tego, co ważne, po to, żeby następne pokolenia także mogły to zobaczyć. Za to z całego serca chciałem podziękować
— zaakcentował prezydent.
Słowa podziękowania prezydent skierował do prof. Mieczysława Aleksandra Tomaszewskiego.
Szanowny panie profesorze, wielki piewco polskiej muzyki. Ogromnie za to dziękuję, że pan przez wszystkie lata swojej służby odkrywał dla nas to, co w skarbnicy twórczości naszych kompozytorów najważniejsze, to co pokazuje, że są oni naszymi kompozytorami. Tak, jak polskość ukazuje pan w dziełach Fryderyka Chopina, który jest naukową miłością życia pana profesora. Ale to również współczesna twórczość, którą pan analizuje i wyjaśnia w niezwykły sposób. To dziesięciolecia pracy dla polskiej kultury, to setki wychowanych ludzi: naukowców, muzyków, muzykologów, którzy dziś budują naukę i kulturę. To praca, którą cały czas pan realizuje. Za to dziękuję z całego serca, za budowanie tej skarbnicy polskiej kultury, za niezłomność w tym zakresie. Od samego początku
— mówił Andrzej Duda.
Cieszę się, że dziś mogę za to wszystko podziękować. Dziękuję za to, że mogliśmy razem uhonorować wielkich zasłużonych, naszych rodaków. I jeszcze raz dziękuję odznaczonym w imieniu Rzeczypospolitej i nas wszystkich
— powiedział podczas uroczystości na Zamku Królewskim prezydent Andrzej Duda.
wkt
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Następnie zwrócił się do Jana Krzysztofa Kelusa. Jak podkreślił, to człowiek wolnej Polski, który był nim nawet wtedy, kiedy Polska wolna nie była.
Patrzę na człowieka, który przede wszystkim widział obok siebie bliźniego. Panie Janie Krzysztofie, to pan jako młody chłopak jechał do Radomia pomagać robotnikom i ich rodzinom, to pan układał o nich pieśni, które były puszczane pod ziemią, przegrywane z „kaseciaka na kaseciak”. To pan unieruchamiał oficynę wydawniczą, to pan uruchamiał podziemną fonografię i to pan nie zgadzał się nigdy na żadne kompromisy, a pańska poezja trafiała głęboko do serca, bo nie była żartobliwa. Była poważna, ale budowała morale, pozwalała przetrwać w najtrudniejszych czasach. Jednocześnie był pan człowiekiem niezwykle skromnym, ale nie wycofanym. Jednak na początku lat 90. pan zamilkł. To milczenie było niezwykle znamienne, bo cieszy się pan w środowisku ludzi walczących o wolną Polskę wielkim autorytetem. Za tą działalność, za pamięć o RP, panu przez ten order symbolicznie dziękuje
— mówił Andrzej Duda.
Prezydent Duda zwrócił się również do prof. Mieczysława Rajmunda Chorążego. Podkreślił, że to odznaczenie otrzymał za walkę o ludzkie życie i za wielki dorobek naukowy.
Ale początek pańskiej służby dla RP to walka młodego chłopaka o wolną Polskę, to służba w AK, to odbyta szkółka oficerka, to powstanie warszawskie, to rany, to krzyż walecznych, to bohaterstwo. A potem powrót do pracy, do nauki i głębokie zacięcie w ratowaniu ludzkiego życia. Praca lekarza, onkologa, w dziedzinie tak trudnej, gdzie rozwój jest tak mozolny. Pionierskie badania nad mutagenezą środowiskowa, nad epidemiologią, nad tym wszystkim, co tak trudne skomplikowane, a pozwala przedłużać ludzie życie, czy prowadzić nawet do wyleczenia, co przed 20, 30, 40 laty nie było możliwe. To rozsławienie Polski na zagranicznych uniwersytetach, to wychowane młode pokolenia lekarzy i naukowców, to setki ludzkich istnień. To order za służbę ludziom i Rzeczypospolitej, za rozsławienie RP i polskiej nauki na świecie – za to w imieniu Rzeczypospolitej dziękuję
— mówił prezydent.
Andrzej Duda zwrócił się również do Adama Bujaka.
Panie Adamie, bardzo często mówimy o polityce historycznej. Pan jest wielkim dokumentalistą polskiej historii. Wielkim i niezwykle skromnym. Miałem okazję pana obserwować przy pracy, co było niezwykle trudne. Pana podczas pracy nie widać. Pan nie ingeruje w to, co się dzieje. Pan jest tym, który zostawia niezwykłe świadectwa o wydarzeniach, które zapierają dech w piersi, najważniejszych dla nas ludzi, miejsc dla Polski, dla kultury, dla historii naszego świata, które przetrwają dzięki pańskim obrazom, dzięki spostrzegawczości, talentowi, umiejętności uchwycenia miejsc. To wielka służba dla RP i rozsławienie naszej ojczyzny na świecie. Nie raz kupowaliśmy albumy obrazujące Polskę i jej historię po to, by podarować je znajomym, gościom z zagranicy po to, żeby obraz Polski z nimi pozostał i żeby patrząc na niego mogli wyrabiać sobie zdanie o naszym kraju. To państwa wielka zasługa – te tysiące uchwyconych chwil, czasu spędzonego na mozolnym dokumentowaniu tego, co dla nas najważniejsze. To jest właśnie budowanie naszej historii, poprzez utrwalanie tego, co ważne, po to, żeby następne pokolenia także mogły to zobaczyć. Za to z całego serca chciałem podziękować
— zaakcentował prezydent.
Słowa podziękowania prezydent skierował do prof. Mieczysława Aleksandra Tomaszewskiego.
Szanowny panie profesorze, wielki piewco polskiej muzyki. Ogromnie za to dziękuję, że pan przez wszystkie lata swojej służby odkrywał dla nas to, co w skarbnicy twórczości naszych kompozytorów najważniejsze, to co pokazuje, że są oni naszymi kompozytorami. Tak, jak polskość ukazuje pan w dziełach Fryderyka Chopina, który jest naukową miłością życia pana profesora. Ale to również współczesna twórczość, którą pan analizuje i wyjaśnia w niezwykły sposób. To dziesięciolecia pracy dla polskiej kultury, to setki wychowanych ludzi: naukowców, muzyków, muzykologów, którzy dziś budują naukę i kulturę. To praca, którą cały czas pan realizuje. Za to dziękuję z całego serca, za budowanie tej skarbnicy polskiej kultury, za niezłomność w tym zakresie. Od samego początku
— mówił Andrzej Duda.
Cieszę się, że dziś mogę za to wszystko podziękować. Dziękuję za to, że mogliśmy razem uhonorować wielkich zasłużonych, naszych rodaków. I jeszcze raz dziękuję odznaczonym w imieniu Rzeczypospolitej i nas wszystkich
— powiedział podczas uroczystości na Zamku Królewskim prezydent Andrzej Duda.
wkt
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/338166-prezydent-duda-do-odznaczonych-orderem-orla-bialego-to-odznaczenie-jest-symbolem-wolnosci-i-moze-byc-przyznawane-tym-najwybitniejszym?strona=2