Czas w Polsce Tusk ma wypełniony po brzegi. Jeździ pociągami, maszeruje po Warszawie i harata w gałę z okazji swoich 60-tych urodzin. Przewodniczący Rady Europejskiej dostał od swoich wiernych kolegów zieloną koszulkę z napisem „27:1” oraz zaproszenie na towarzyski mecz w Sopocie.
Donald Tusk w czasie gdy był premierem, w piłkę grał najczęściej raz w tygodniu, zazwyczaj w czwartki lub we wtorki późnym wieczorem, na boisku na warszawskim Bemowie lub na stadionie Polonii Warszawa. Przez siedem lat urzędowania rozegrał w sumie ok. 300 meczów.
Ten urodzinowy mecz miał dla niego sentymentalne znaczenie. Spotkał się z kolegami z rządu PO i kolegów ze spółdzielni prac wysokościowych „Świetlik”, w której pracował w latach 80.
W prezencie Donald Tusk dostał koszulkę ulubionej drużyny, czyli Lechii Gdańsk z napisem na plecach „27:1”, co nawiązuje do głosowania w Radzie Europejskiej w sprawie jego reelekcji
Urodziny bez haratania w gałę to by nie były urodziny
—powiedział Tusk.
Oprócz byłego premiera, udział w meczu wzięli m.in. były szef kancelarii Donalda Tuska Tomasz Arabski, szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann, były minister w rządzie Tuska – Sławomir Nowak oraz poseł PO Jerzy Borowczak.
ann/dziennikbaltycki.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/336732-czas-haratnac-w-gale-czyli-role-sie-zmieniaja-przyzwyczajenia-nie-60-te-urodziny-donalda-tuska-na-boisku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.