Trzeba pamiętać, jeśli chodzi o życie nie ma moralnego kompromisu, albo się przyzwala na zabijanie ludzi w określonych przypadkach, albo nie
– powiedziała w programie „Południk Wildsteina” (TVP2) Kaja Godek, działaczka pro-life.
Praktyka pokazuje, że jeśli nie czyni się pewnych kroków, to przychodzi lewa strona i ciągnie prawo w swoją stronę. (…) Dzisiaj tak naprawdę nie obowiązuj ustawa z ‘93 roku. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę
– zwróciła uwagę Godek.
Do ustawy wprowadzono wiele sformułowań, które rozszerzały możliwość przeprowadzenia aborcji, co zmieniło interpretację przepisów
– dodała.
Obowiązkiem moralnym polskiego państwa jest obrona prawa do życia, więc jeśli mówimy o kompromisie, to tylko w ramach procesu politycznego. (…) Ten projekt [Ordo Iuris – przyp. red.] nie przeszedł przez proces polityczny, ale zaniechano go pod wpływem protestów ulicznych
– zaznaczył Tomasz Rowiński, publicysta „Christianitas”.
Jacek Karnowski zwrócił natomiast uwagę na charakter „czarnych protestów”.
Te protesty były groźne, bo grono niezwykle radykalnych, wulgarnych feministek w kontekście tej sytuacji zdołało przyciągnąć do siebie zwykłe kobiety, nawet nie środowiska radykałów. Mieliśmy do czynienia z sytuacją zagrożenia, o którym mówi Jarosław Kaczyński – wpisanie karalności w ten projekt spowodowało, że dobra pogoda dla poszerzenia ochrony życia, nagle się skończyła. Biskupi prosili autorów projektu, żeby tej karalności nie było. Nie posłuchano. Temat został zamurowany, a politycy boją się go teraz dotknąć
– mówił redaktor naczelny tygodnika „wSieci”.
Jedno pytanie: czy ta konstelacja polityczna, która jest i rządzi, zasługuje na ochronę z punktu widzenia konserwatystów i ludzi walczących o poszerzenie ochrony życia? Czy jedyną wartością są daleko idące zmiany w prawie? Jednak jesteśmy w Polsce, w której panuje wolność słowa, w której środowiska obrońców życia mogą artykułować swoje problemy, w której jest szansa na zmianę klimatu społecznego, w której nie ma groźny represji jak w niektórych krajach Europy Zachodniej
– podkreślił publicysta.
Każda inna wyobrażalna większość rządząca w Polsce będzie mniej przychylna ochronie życia. Są wyobrażalne partie mniejszościowe, które będą kładły na stole 100 proc. postulatów środowisk chroniących życie, ale te partie nie będą miały wyobrażalnej szansy na dojście do władzy
– zaznaczył Karnowski.
Nie mogę z uczciwym sumieniem mieć pretensji do polityków o to, że starają się myśleć roztropnie o skutkach swoich działań. To obowiązek polityków. Już Weber nam powiedział, że polityk jest rozliczany ze skuteczności swoich działań. Po złożeniu wniosku z zapisem o karalności ciągnięcie sprawy mogło się skończyć naprawdę dużym nieszczęściem politycznym. Pamiętajmy, że mówimy o rządzie, który podnosi sprawy niebagatelne, choćby walcząc z demograficzną zapaścią narodu. Musimy mieć świadomość, że leżą różne sprawy na szali i nie można ograniczać się tylko do swojego podwórka i mówić, że reszta mnie nie obchodzi
– podkreślił redaktor naczelny tygodnika „wSieci”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trzeba pamiętać, jeśli chodzi o życie nie ma moralnego kompromisu, albo się przyzwala na zabijanie ludzi w określonych przypadkach, albo nie
– powiedziała w programie „Południk Wildsteina” (TVP2) Kaja Godek, działaczka pro-life.
Praktyka pokazuje, że jeśli nie czyni się pewnych kroków, to przychodzi lewa strona i ciągnie prawo w swoją stronę. (…) Dzisiaj tak naprawdę nie obowiązuj ustawa z ‘93 roku. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę
– zwróciła uwagę Godek.
Do ustawy wprowadzono wiele sformułowań, które rozszerzały możliwość przeprowadzenia aborcji, co zmieniło interpretację przepisów
– dodała.
Obowiązkiem moralnym polskiego państwa jest obrona prawa do życia, więc jeśli mówimy o kompromisie, to tylko w ramach procesu politycznego. (…) Ten projekt [Ordo Iuris – przyp. red.] nie przeszedł przez proces polityczny, ale zaniechano go pod wpływem protestów ulicznych
– zaznaczył Tomasz Rowiński, publicysta „Christianitas”.
Jacek Karnowski zwrócił natomiast uwagę na charakter „czarnych protestów”.
Te protesty były groźne, bo grono niezwykle radykalnych, wulgarnych feministek w kontekście tej sytuacji zdołało przyciągnąć do siebie zwykłe kobiety, nawet nie środowiska radykałów. Mieliśmy do czynienia z sytuacją zagrożenia, o którym mówi Jarosław Kaczyński – wpisanie karalności w ten projekt spowodowało, że dobra pogoda dla poszerzenia ochrony życia, nagle się skończyła. Biskupi prosili autorów projektu, żeby tej karalności nie było. Nie posłuchano. Temat został zamurowany, a politycy boją się go teraz dotknąć
– mówił redaktor naczelny tygodnika „wSieci”.
Jedno pytanie: czy ta konstelacja polityczna, która jest i rządzi, zasługuje na ochronę z punktu widzenia konserwatystów i ludzi walczących o poszerzenie ochrony życia? Czy jedyną wartością są daleko idące zmiany w prawie? Jednak jesteśmy w Polsce, w której panuje wolność słowa, w której środowiska obrońców życia mogą artykułować swoje problemy, w której jest szansa na zmianę klimatu społecznego, w której nie ma groźny represji jak w niektórych krajach Europy Zachodniej
– podkreślił publicysta.
Każda inna wyobrażalna większość rządząca w Polsce będzie mniej przychylna ochronie życia. Są wyobrażalne partie mniejszościowe, które będą kładły na stole 100 proc. postulatów środowisk chroniących życie, ale te partie nie będą miały wyobrażalnej szansy na dojście do władzy
– zaznaczył Karnowski.
Nie mogę z uczciwym sumieniem mieć pretensji do polityków o to, że starają się myśleć roztropnie o skutkach swoich działań. To obowiązek polityków. Już Weber nam powiedział, że polityk jest rozliczany ze skuteczności swoich działań. Po złożeniu wniosku z zapisem o karalności ciągnięcie sprawy mogło się skończyć naprawdę dużym nieszczęściem politycznym. Pamiętajmy, że mówimy o rządzie, który podnosi sprawy niebagatelne, choćby walcząc z demograficzną zapaścią narodu. Musimy mieć świadomość, że leżą różne sprawy na szali i nie można ograniczać się tylko do swojego podwórka i mówić, że reszta mnie nie obchodzi
– podkreślił redaktor naczelny tygodnika „wSieci”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/336668-jacek-karnowski-w-poludniku-wildsteina-kazda-inna-wyobrazalna-wiekszosc-rzadzaca-w-polsce-bedzie-mniej-przychylna-ochronie-zycia