Według najnowszego Eurostatu (30.03.2017), Polska zajmuje siódme miejsce wśród europejskich krajów o najniższej stopie bezrobocia. Cieszę się, że jesteśmy pracowitym narodem.
W ostatnich tygodniach przez ekrany polskich kin przewinął się film „Maria Skłodowska - Curie”. Pomijając sporą dowolność w przedstawieniu tytułowej bohaterki, trzeba wyrazić zadowolenie, że powstają w popkulturze projekty, okazujące szacunek dla polskiej ciężkiej pracy. Dwukrotna noblistka jest ewidentnym przykładem wartości, które rzadko bywają doceniane w naszej rodzimej rozrywce. Preferujemy typ bohatera romantycznego, który swoją miłość do ojczyzny przejawia w walce, często tragicznej i przegranej. Poza onegdajszą „Ziemią obiecaną” Wajdy oraz nieśmiertelnym Stanisławem Wokulskim z „Lalki”, niełatwo odnaleźć przykłady, w których wytrwała, mrówcza praca połączona z talentem i kreatywnością, przynosi głównemu bohaterowi wymierny i wartościowy sukces. A przecież pracować potrafimy i wartość tego wysiłku jest szanowana również za granicą.
Czy ktoś z nas pamięta czasy, w których obowiązywał w Polsce przymus pracy?! „Kto nie pracuje ten nie je?” – grzmiało z ekranów polskich telewizorów niewiele ponad 30 lat temu. Czy nie z tamtych czasów pozostał w nas dziwny stereotyp o leniwym Polaku? Tymczasem według najnowszego (2016) raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Polacy są jednym z najciężej pracujących narodów świata. Nasz kraj zajmuje 7 miejsce na 38 sklasyfikowanych państw od względem liczby przepracowanych godzin w roku. Tak zwany statystyczny Polak w roku 2015 przepracował 1963 godziny! Wyprzedzają nas pod tym względem tylko Meksykanie, Koreańczycy, Chilijczycy, Rosjanie, Grecy i mieszkańcy Kostaryki. Za nami są między innymi Czesi, Słowacy, Holendrzy, Norwedzy czy Francuzi.
Ze swojej pracy jesteśmy w większości zadowoleni. Według badań Ipsos („Barometr Pracownika 2016”) aż siedmiu na dziesięciu Polaków deklaruje zadowolenie z wykonywanej przez siebie pracy, co daje nam trzecie miejsce w Europie obok Niemców i Brytyjczyków. Z tego samego badania można się dowiedzieć, że dla 31% Polaków praca jest rutyną, dla 27% - bezpieczeństwem, dla 23% - przyjemnością, dla 13% (dużo to czy mało?) – pasją, zaś tylko dla 6% przymusem. Dla porównania w krajach o wysokim bezrobociu np. w Hiszpanii, aż 40% zatrudnionych traktuje pracę jako bezpieczeństwo.
Jak z kolei potwierdzają badania CBOS (2013), 81% Polaków wierzy, że wykonywane przez nich w pracy zadania są ważne i mają sens. Ponadto według ankietowanych przytłaczająca większość (95-85%) naszych rodaków podziela następujące przekonania: „warto być pracowitym”; „warto wykonywać swoją pracę z sercem, nawet jeśli nie jest specjalnie znacząca”; „pracowitość jest koniecznym warunkiem sukcesów w życiu”; „praca nadaje sens życiu”; „dobre wykonywanie obowiązków wcześniej czy później przyniesie nagrodę lub sukces”; „praca to moralny obowiązek człowieka wobec siebie i innych ludzi”. Czy potrzeba nam więcej dowodów na to, że jesteśmy pracowitym i szanującym pracę społeczeństwem?
Nic zatem dziwnego, że Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej z dumą publikuje najnowsze informacje o tym, że w porównaniu do podobnego okresu w zeszłym roku, wskaźnik bezrobocia w Polsce spadł o 1,2 pkt. proc., a wobec stycznia 2017 r. o 0,1 pkt. proc. Wynosi obecnie 5,3%, co sytuuje nas na piątym miejscu i korzystnie w porównaniu z przeciętną Unii Europejskiej, gdzie stopa bezrobocia w lutym 2017 wyniosła 8%. Dla porównania w Hiszpanii wynosi ona 18% a w Grecji 23,1%.
Żeby być dobrze zrozumianym – nie twierdzę, że malejące bezrobocie jest prostą konsekwencją polskiej pracowitości. Oczywiście istotną rolę odgrywa makroekonomia, globalne trendy, rozwiązania podatkowe, strategie gospodarcze itd. Jednak kiedy tylko mogę, staram się leczyć nasz narodowy kompleks. Wydaje się, że dawno już powinien zostać obalony mit o Polakach, jako leniwym i „kombinatorskim” narodzie. Tymczasem nadal porównujemy się do innych i zbyt wielu wydaje się, że jesteśmy w ogonie. Nic podobnego! Sporo mamy powodów do zadowolenia i nie ma potrzeby, żeby o nich głośno nie mówić. Potrafimy pracować rzetelnie, twórczo, a w dodatku są domeny, w których odnosimy sukces. Świadomość tego ma znaczenie dla poczucie naszej wartości, co sprzyja zdrowej tożsamości narodowej, która przekłada się na postawy prospołeczne i propaństwowe.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/335256-praca-pali-nam-sie-w-rekach