„To nie jest reforma, to jest antyreforma, dereforma” - grzmiał europoseł Platformy Adam Szejnfeld w programie „Bez retuszu”, oceniając reformę edukacyjną rządu Prawa i Sprawiedliwości. I oczywiście straszył chaosem „od samego początku i od roku 2019, gdy skumulują się 2 szkolne roczniki”.
Zmiany - które oznaczają likwidację gimnazjów oraz wzmocnienie liceów - pozytywnie ocenił prof. Kazimierz Kik:
Jest to bardzo dobry sposób na wycofanie się z błędu, jakim było wprowadzenie gimnazjów. Jako profesor uczelni wyższej chcę powiedzieć, że największym błędem było wprowadzenie procesu bolońskiego do szkolnictwa wyższego, który rozerwał cykl dydaktyczny 5-letnich studiów magisterskich. (…) W moim przekonaniu ta reforma otwiera drogę do przywrócenia procesu wychowawczego w szkole. Kwestia wychowania wymaga pewnego dystansu czasowego i pewnej stabilizacji. Wyedukować człowieka inteligentnego - to bardzo ważne zadanie. Ale równie ważne jest wychowanie.
— mówił prof. Kik.
Szejnfeld replikował:
Jeśli chodzi o gimnazja, mam odwrotny pogląd, także z praktyki, z autopsji. Byłem także samorządowcem, mieszkałem w małych miejscowościach. Gimnazjum to jest element nie tylko oświaty, edukacji, ale wychowania. Gimnazjum to jest także pewien element awansu, element przechodzenia do innej, wyższej, lepiej wyposażonej szkoły w innym mieście.
„Pan, panie profesorze, może się z tego śmiać, ale pan większość czasu pracuje na uczelni, i nie wie pan, jak żyją ludzie w małych miasteczkach i na wsi” - ciągnął, zwracając się do prof. Kazimierza Kika.
„Publiczność się śmieje” - zauważył prowadzący Michał Adamczyk, i oddał głos osobie młodej dziewczynie siedzącej na widowni.
„Dlaczego pani się śmieje z tych słów?” - zapytał Adamczyk.
Bo miałam okazję chodzić do gimnazjum, i uważam, że rodzi ono raczej patologię niż umożliwia nam rozwój” - powiedziała dziewczyna.
Gdy na widowni rozległy się brawa, Szejnfeld zapytał w ostrym tonie:
Na czym polega na patologia? Na czym polega patologia?
Dziewczyna odpowiedziała:
Po pierwsze, już w pierwszej klasie można zauważyć wzrost uzależnień chociażby od papierosów, tytoniu. Ludzie patrzą na innych i palą, piją.
Szejnfeld wówczas zaczął wołać, zwracając się do publiczności:
Zaczęliście palić, pić, w gimnazjach?
Na co Michał Adamczyk zapytał publiczność: kto jest za utrzymaniem gimnazjów, proszę ręka w górę.
Z kilkudziesięcioosobowej grupy, rękę podniosło 5 osób.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/334287-szejnfeld-wychwala-gimnazja-mloda-dziewczyna-sie-smieje-dlaczego-bo-gimnazjum-rodzi-patologie-a-nie-pomaga-w-rozwoju-wideo