Portal Onet.pl ujawnił kolejną aferę na szczytach Komitetu Obrony Demokracji. Dziennikarze Andrzej Gajcy i Janusz Schwertner przedstawiają szereg zarzutów, które świadczą o dość swobodnym podejściu do pieniędzy ze zbiórek publicznych.
Najważniejsze ustalenia Onetu:
—1. KOD na samym Mazowszu i to tylko w ciągu 3 miesięcy na przełomie 2016 i 2017 roku zebrał podczas 21 zbiórek publicznych niemal 230 tys. złotych. —2. Nie można było się doszukać wszystkich protokołów opisujących zbiórki. Z sejfu KOD, który znajduje się w prywatnym mieszkaniu, zniknęło aż 19 protokołów. Część protokołów udało się odzyskać, część odtworzyć. Z artykułu nie wynika jasno, czy odzyskano wszystkie dokumenty.
—3. Zniknęły protokoły ze zbiórek z głośnych wydarzeń o dużej frekwencji: Marszu Niepodległości czy Marszu: Stop Dewastacji Polski. Były to także zbiórki, które zapewne przyniosły największy przychód.
— 3. Nie zgadzają się kwoty na koncie KOD – brakuje ok. 9500 zł. Jak można wnioskować z artykułu, to pieniądze podliczone już po odtworzeniu zaginionych protokołów. Według informacji Onetu, gdyby nie „stanowcza interwencja” niektórych członków Zarządu KOD, „pieniędzy brakowałoby prawdopodobnie znacznie więcej”.
— 4. Pieniądze ostatecznie miały trafić na konto KOD, ale z dużymi opóźnieniami i po licznych monitach i upomnieniach. O kłopotach z protokołami i płynnym przekazywaniem pieniędzy miał być na bieżąco informowany Mateusz Kijowski, ale nie reagował.
— 5. Klucz do sejfu z protokołami miał Piotr Wieczorek – przedstawiany jako najbliższy współpracownik lidera KOD. Miał on m. in. zawierać umowy z firmami czy znanymi zespołami bez zgody i pełnomocnictwa zarządu KOD.
— 6. Wieczorek miał nie liczyć się z pieniędzmi. Uzgodniony z Zarządem KOD budżet marszu 11 listopada wynosił 25 tysięcy złotych. Wydano czterokrotnie więcej: ok. 100 tysięcy zł.
— 7. Wątpliwości części działaczy KOD budzi umowa zawarta z firmą AW Events Antoni Węglarski z Piotrkowa Trybunalskiego na obsługę techniczną sprzętu demonstracji w dniu Święta Niepodległości. Wieczorek twierdzi, że była to najtańsza propozycja na rynku. Ale cytowani przez Onet działacze twierdzą inaczej: „Do tej pory nie możemy się dowiedzieć, pomimo prób, co właściwie dała nam ta firma. Nie wiemy, za co płaciliśmy. Pytamy o szczegółową specyfikację, ale firma odpowiada nam, że sama już nie pamięta” – mówi rozmówca portalu.
— 8. Co ciekawe, firma AW Events pobrała także spore pieniądze od partii politycznych – PO i SLD – za obsługę tego samego marszu! Zdaniem rozmówców Onetu, „faktury te to de facto cena, jaką partie opozycyjne musiały zapłacić, by ich liderzy mogli ze sceny przemawiać na marszu KOD”. Wygląda więc na to, że politycy opozycji musieli płacić za możliwość pojawienia się na scenie podczas imprez KOD.
— 9. Cytowany przez Onet Radomir Szumełda zapowiada zwrócenie się „do odpowiednich służb z wnioskiem o wyjaśnienie tej sprawy”. Wygląda na to, że prokuratura będzie musiała podjąć działania. Na wniosek samych działaczy KOD.
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/334087-kolejna-afera-finansowa-w-kod-9-najwazniejszych-punktow-firma-odpowiada-ze-sama-juz-nie-pamieta-za-co-dostala-pieniadze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.