Rozwiązanie problemu frankowiczów Andrzej Duda zapowiadał w kampanii wyborczej. W sierpniu 2016 r. został złożony w Sejmie projekt prezydencki, który przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Ustawa ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 r. do wejścia w życie „ustawy antyspreadowej” (26 sierpnia 2011 r.). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.
W lutym tego roku na pierwszym merytorycznym posiedzeniu spotkała się sejmowa podkomisja ds. projektów frankowych. Ma się zajmować trzema projektami: złożonym przez prezydenta Dudę, a także przez kluby PO i Kukiz‘15. Ich pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się jeszcze w październiku ub. roku. Podkomisja nie podjęła na razie decyzji, który z projektów będzie „wiodący”. Tym niemniej obecny na obradach wiceminister finansów Piotr Nowak oraz przedstawiciel NBP udzielili poparcia projektowi prezydenckiemu. Szef podkomisji Jacek Sasin (PiS) mówił niedawno PAP, że podkomisja na razie zawiesiła prace, bo czeka na wyliczenia KNF, dotyczące rozpatrywanych projektów, które mają wpłynąć w najbliższych dniach.
Projekt PO zakłada, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. we frankach. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Z kolei złożony przez klub Kukiz‘15 projekt ustawy zakłada, że kredyty w złotówkach i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotówkach. Właśnie ten projekt najmocniej popiera środowisko frankowiczów.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rozwiązanie problemu frankowiczów Andrzej Duda zapowiadał w kampanii wyborczej. W sierpniu 2016 r. został złożony w Sejmie projekt prezydencki, który przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Ustawa ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 r. do wejścia w życie „ustawy antyspreadowej” (26 sierpnia 2011 r.). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.
W lutym tego roku na pierwszym merytorycznym posiedzeniu spotkała się sejmowa podkomisja ds. projektów frankowych. Ma się zajmować trzema projektami: złożonym przez prezydenta Dudę, a także przez kluby PO i Kukiz‘15. Ich pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się jeszcze w październiku ub. roku. Podkomisja nie podjęła na razie decyzji, który z projektów będzie „wiodący”. Tym niemniej obecny na obradach wiceminister finansów Piotr Nowak oraz przedstawiciel NBP udzielili poparcia projektowi prezydenckiemu. Szef podkomisji Jacek Sasin (PiS) mówił niedawno PAP, że podkomisja na razie zawiesiła prace, bo czeka na wyliczenia KNF, dotyczące rozpatrywanych projektów, które mają wpłynąć w najbliższych dniach.
Projekt PO zakłada, że kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. we frankach. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Z kolei złożony przez klub Kukiz‘15 projekt ustawy zakłada, że kredyty w złotówkach i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotówkach. Właśnie ten projekt najmocniej popiera środowisko frankowiczów.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/332953-frankowicze-przed-palacem-prezydenckim-mysmy-liczyli-na-cos-innego-na-uczciwosc-politykow?strona=2