Dla nikogo nie jest tajemnicą, że szkoła powinna być miejscem wolnym od agitacji politycznej. Jednak nie jest. Wiele szkół zdecydowało się czynnie włączyć w zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum, w którym Polacy mieliby odpowiedzieć czy są za czy przeciwko likwidacji gimnazjów.
Zbiórkę podpisów pod wnioskiem organizuje ZNP, ręka w rękę z PO, Nowoczesną i partią Razem. Na ulotkach, które pojawiają się w szkołach widnieje także logo Kongresu Kobiet.
Spójrzmy na art. 56 Ustawy o systemie oświaty. Zapis nie pozostawia wątpliwości.
W szkole i placówce mogą działać, z wyjątkiem partii i organizacji politycznych, stowarzyszenia i inne organizacje, a w szczególności organizacje harcerskie, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej szkoły lub placówki.
Podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację, o których mowa w ust. 1, wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców.
W szkołach i placówkach, określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 53 rady rodziców, ust. 6, oraz w szkołach i placówkach, w których nie utworzono rady szkoły lub placówki, nie stosuje się wymogu uzyskania pozytywnej opinii odpowiednio rady szkoły lub placówki i rady rodziców, o których mowa w ust. 2.
Tyle prawo. Praktyka nieco mija się z literą prawa. Np. na stronie Publicznego Gimnazjum nr 30 w Łodzi czytamy:
Jeszcze możemy zatrzymać reformę.
Prosimy rodziców i wszystkich, którym zależy na jakości polskiej edukacji, aby podpisywali listy popierające REFERENDUM SZKOLNE!!!
Społeczne Gimnazjum nr 20 w Warszawie informuje o możliwości składania podpisów pod wnioskiem o referendum w sekretariacie szkoły.
To tylko niektóre przykłady zaangażowania szkół w polityczną akcję. Nowoczesna sporządziła natomiast całą listę szkół, które sprzeciwiają się reformie.
Jakby tego było mało ZNP promuje na swojej stronie szkolny strajk rodziców, który ma się odbyć 10 marca. W tym dniu rodzice przeciwni reformie mieliby nie posyłać dzieci do szkoły. W ten sposób szkoły zamiast bycia miejscem wolnym od agitacji politycznej stały się centrum politycznej walki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/330284-szkoly-powinny-byc-wolne-od-agitacji-politycznej-powinny-ale-nie-sa