Zygmunt Miernik mówił na antenie również o głośnej sprawie swojego wyroku za rzucenie tortem w sędzię prowadzącą sprawę gen. Kiszczaka.
Nie wiem, dlaczego zostałem skazany. Chyba za to, że złapaliśmy za rękę oszustów w sądzie
— powiedział.
To był protest przeciwko nieudolnemu prowadzeniu przez tę sędzinę procesu Kiszczaka. Wielokrotnie odraczano go ze względu na chorobę, na różne triki prawne, przyklepywali to, takie mieli polecenie. To był proces na zamówienie – prowadzić tak, żeby Kiszczak nigdy nie został skazany
— stwierdził działacz KPN.
Jak podkreślił, dzięki protestowi jednak udało się, by Kiszczak został skazany, lecz komunistyczny generał nie odpowiedział za swoje zbrodnie.
Nie tylko zbrodnie stanu wojennego nie zostały osądzone, ale później żadne afery
— dodał.
Nierównoważnie kar… Dostałem 10 miesięcy za protest. Sędzia nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności za nieudolne prowadzanie sprawy. Ale w tym samym sądzie, który jest symbolem bezprawia w Polsce, padają wyroki, które doprowadzają do jeżenia się włosów na głowie!
— mówił Miernik, wskazując na Sąd Okręgowy w Warszawie mieszczący się przy Al. Solidarności.
ak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zygmunt Miernik mówił na antenie również o głośnej sprawie swojego wyroku za rzucenie tortem w sędzię prowadzącą sprawę gen. Kiszczaka.
Nie wiem, dlaczego zostałem skazany. Chyba za to, że złapaliśmy za rękę oszustów w sądzie
— powiedział.
To był protest przeciwko nieudolnemu prowadzeniu przez tę sędzinę procesu Kiszczaka. Wielokrotnie odraczano go ze względu na chorobę, na różne triki prawne, przyklepywali to, takie mieli polecenie. To był proces na zamówienie – prowadzić tak, żeby Kiszczak nigdy nie został skazany
— stwierdził działacz KPN.
Jak podkreślił, dzięki protestowi jednak udało się, by Kiszczak został skazany, lecz komunistyczny generał nie odpowiedział za swoje zbrodnie.
Nie tylko zbrodnie stanu wojennego nie zostały osądzone, ale później żadne afery
— dodał.
Nierównoważnie kar… Dostałem 10 miesięcy za protest. Sędzia nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności za nieudolne prowadzanie sprawy. Ale w tym samym sądzie, który jest symbolem bezprawia w Polsce, padają wyroki, które doprowadzają do jeżenia się włosów na głowie!
— mówił Miernik, wskazując na Sąd Okręgowy w Warszawie mieszczący się przy Al. Solidarności.
ak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/328669-miernik-o-zawiadomieniu-na-prezes-sn-i-swoim-wyroku-nie-wiem-dlaczego-zostalem-skazany-chyba-za-to-ze-zlapalismy-za-reke-oszustow-w-sadzie?strona=2