Parafia pw. św. Ludwika Króla i WNMP w Katowicach przyjęła i opiekuje się rodziną, która uciekła z ogarniętej wojną domową Syrii. Zakonnicy chcą pomóc także reszcie ich bliskich, którzy wciąż przebywają w Aleppo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Coraz większy rozmach programu „Rodzina Rodzinie”. Pomocą objętych jest już ponad 1,7 tys. syryjskich rodzin
Caritas Polska zachęca nas do włączenia się w akcję „Rodzina - Rodzinie”, polegającą na wsparciu konkretnych rodzin, poszkodowanych w wyniku wojny. Od września 2016 roku gościmy w naszej parafii trzyosobową rodzinę – pana Faheda oraz jego córkę Ritę i jej męża Eliasa
— wyjaśnia ojciec Alan Rusek, proboszcz parafii Św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach Panewnikach.
Fahed, jego córka Rita i jej mąż Elias zamieszkali w wynajętym przez parafię mieszkaniu. Wszyscy uczą się języka polskiego na Uniwersytecie Śląskim oraz - dzięki pomocy wolontariuszy - w domu parafialnym. Najstarsza córka Faheda przebywa w Anglii, a syn Giorgio jest klerykiem we franciszkańskim seminarium w Jerozolimie. Jak tłumaczą, najpierw chcą się nauczyć języka, znaleźć pracę i przede wszystkim zostać w Polsce.
Różnimy się, ale łączy nas wiara – tak samo jesteśmy wierzącymi, katolikami. Wszyscy ludzie, których spotkaliśmy od momentu naszego wyjazdu z Syrii do teraz, byli dla nas bardzo życzliwi i mili. Chcą nam pomagać.Chcemy zostać w Polsce. Jedyne, czego się obawiamy, to praca
— tłumaczą.
Elias ukończył w Syrii prawo, ale chciałby kontynuować studia w Polsce. Fahed przez 30 lat był architektem w Aleppo, zajmował się poważnymi projektami, studiował również teologię. Rita chciała pójść na studia, niestety przeszkodziła jej wojna.
Rodzina przyznaje, że przed wybuchem wojny ich życie w Syrii było bardzo dobre, jednak kiedy wybuchła wojna, wszystko się zmieniło. Jak tłumaczą, w Syrii na co dzień żyje ze sobą wiele kultur i wyznań.
Muzułmanie, chrześcijanie. Wśród chrześcijan są katolicy, maronici, prawosławni. Ale wszyscy żyliśmy w pokoju. W trakcie wojny wszystko się zmieniło. Nie wiemy, jak to się stało. Każda rodzina, każdy mężczyzna, każda kobieta, każde dziecko marzyli tylko o jednym: żeby stamtąd uciec. Kiedy okazało się, że możemy zamieszkać w Polsce, naprawdę się ucieszyliśmy. Mamy szansę zacząć nowe życie. Normalnie żyć, jak wszyscy na świecie
— powiedział Elias.
Jak podkreśla rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice, rodzina integruje się ze społecznością lokalną oraz deklaruje chęć pozostania w Polsce na stałe, a środki na ich utrzymanie są zapewnione w ramach Indywidualnego Programu Integracji finansowanego z budżetu państwa.
W Aleppo pozostała rodzina Eliasa, której katowicka parafia - poprzez zbiórkę datków - również stara się pomóc.
wkt/gosc.pl/katowice.wyborcza.pl/wiara.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/326703-w-polsce-mamy-szanse-zaczac-nowe-zycie-franciszkanie-z-katowic-pomagaja-syryjskiej-rodzinie-zdjecia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.