Nie tylko praca służb, ale także większa społeczna uwaga jest potrzebna, by uniknąć śmierci kolejnych osób z powodu wychłodzenia - zaapelowała w sobotę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Jak podało w sobotę rano Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w ciągu ostatniej doby siedem osób zmarło z powodu wychłodzenia.
Rafalska podkreśliła w rozmowie z PAP, że trzeba zrobić wszystko, żeby takich przypadków uniknąć, bo mrozy mają się utrzymać w najbliższych dniach.
Zrobiła się nam się niebezpiecznie mroźna zima. Mamy pełną mobilizację wszystkich służb – pomocy społecznej, noclegowni, schronisk dla bezdomnych, ogrzewalni, policji, straży miejskiej. Wszyscy mamy świadomość tych zagrożeń, ale mam takie przekonanie, że nie zależy to tylko od instytucji i że jest potrzebna społeczna uwaga, większa wrażliwość i szybkość reakcji, bo od niej może zależeć ludzkie życie
— powiedziała minister.
Podkreśliła, że przy takich mrozach krótkotrwałe wyziębienie może być czasami śmiertelne.
To jest prośba, żebyśmy nie byli obojętni albo żebyśmy byli bardziej uważni niż zwykle, bo czasami chodzi o osoby, które zasłabną, albo osoby pod wpływem alkoholu, ale też często osoby starsze, gdzieś na wsiach, osoby, które niedomagają, mogą mieć jakieś trudności. Wszystko może być tu ważne. Szczególnie tam, gdzie mrozy są, jak na nasze warunki, olbrzymie
— zaapelowała Rafalska.
Zwróciła uwagę, że czasami wystarczy telefon pod numer alarmowy 112 albo do służb miejskich. Powiedziała też, że w sprawie mrozów kontaktowała się w sobotę z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie tylko praca służb, ale także większa społeczna uwaga jest potrzebna, by uniknąć śmierci kolejnych osób z powodu wychłodzenia - zaapelowała w sobotę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Jak podało w sobotę rano Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w ciągu ostatniej doby siedem osób zmarło z powodu wychłodzenia.
Rafalska podkreśliła w rozmowie z PAP, że trzeba zrobić wszystko, żeby takich przypadków uniknąć, bo mrozy mają się utrzymać w najbliższych dniach.
Zrobiła się nam się niebezpiecznie mroźna zima. Mamy pełną mobilizację wszystkich służb – pomocy społecznej, noclegowni, schronisk dla bezdomnych, ogrzewalni, policji, straży miejskiej. Wszyscy mamy świadomość tych zagrożeń, ale mam takie przekonanie, że nie zależy to tylko od instytucji i że jest potrzebna społeczna uwaga, większa wrażliwość i szybkość reakcji, bo od niej może zależeć ludzkie życie
— powiedziała minister.
Podkreśliła, że przy takich mrozach krótkotrwałe wyziębienie może być czasami śmiertelne.
To jest prośba, żebyśmy nie byli obojętni albo żebyśmy byli bardziej uważni niż zwykle, bo czasami chodzi o osoby, które zasłabną, albo osoby pod wpływem alkoholu, ale też często osoby starsze, gdzieś na wsiach, osoby, które niedomagają, mogą mieć jakieś trudności. Wszystko może być tu ważne. Szczególnie tam, gdzie mrozy są, jak na nasze warunki, olbrzymie
— zaapelowała Rafalska.
Zwróciła uwagę, że czasami wystarczy telefon pod numer alarmowy 112 albo do służb miejskich. Powiedziała też, że w sprawie mrozów kontaktowała się w sobotę z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/322381-rafalska-po-ataku-zimy-trzeba-zrobic-wszystko-by-uniknac-smierci-z-powodu-wychlodzen-jest-potrzebna-spoleczna-uwaga-wieksza-wrazliwosc