Był to człowiek absolutnie wyjątkowy. Niestety zbyt mało młodych ludzi go znało, zbyt mało o generale „Gryfie” mówiliśmy, zbyt mało go w ubiegłych latach pokazywano, zbyt mało mówiono o jego nieprawdopodobnych czynach z przeszłości, ale też o jego niezwykłej postawie w okresie po II Wojnie Światowej. Był to jeden z niewielu, który nie ugiął się w żaden sposób przed komunizmem czy postkomunizmem. Był to człowiek wierny ideałom Bóg, Honor, Ojczyzna
– wspominał gen. Brochwicza-Lewińskiego „Gryfa” minister Antoni Macierewicz w programie „Warto rozmawiać”.
Antoni Macierewicz przypomniał postawę „Gryfa” po II Wojnie Światowej.
Był ochroniarzem królowej angielskiej, był członkiem brytyjskich służb specjalnych, współpracował z CIA, był w Palestynie walcząc z różnymi niebezpieczeństwami. Pełnił misję w służbach specjalnych wolnego świata, zawsze zwalczając komunizm wszędzie gdzie było to możliwe. Później zjawił się w Polsce i nigdy nie uległ urokom komunizmu i postkomunizmu. Na żaden rodzaj współpracy nie poszedł
– mówił.
Pierwszym prezydentem, od którego przyjął odznaczenie był prezydent Lech Kaczyński, bo był to prezydent niepodległej Rzeczpospolitej
– powiedział Macierewicz.
Szef MON przypomniał ostatni wywiad jakiego gen. „Gryf” udzielił naszemu portalowi.
Warto zwrócić uwagę na jego ogromne zaangażowanie w powołanie Wojsk Obrony Terytorialnej jako piątego rodzaju sił zbrojnych, mówił o tym w swoim ostatnim wywiadzie, którego udzielił portalowi wPolityce.pl.
OSTATNI WYWIAD gen. Gryfa… „Młodzież bardzo dobrze rozpoznaje etos niepodległego państwa”
Rozmawialiśmy o tym kilkakrotnie. Rozmawialiśmy o stanie struktur kombatanckich jak i o warunkach rozwoju polskich sił zbrojnych. Był człowiekiem o olbrzymiej wiedzy związanej z armią i się nią chętnie dzielił
– dodał Macierewicz.
Gen. Brochwicz-Lewiński był żołnierzem batalionu „Parasol”, którego znak przejęli żołnierze Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu.
Był zachwycony, że jego marzenie się realizuje. Gdy dowiedział się, że dowódcami będą ludzie wywodzący się z jednostki komandosów, jednostki, która przejęła tradycję „Parasola”, która jako swoja odznakę ma właśnie znak „Parasola” i z niej wywodzi się gen. Kukuła, był tym zachwycony. Mówił o nich: moi żołnierze
– mówił Macierewicz.
Na koniec szef MON wspomniał o tym w jakich warunkach przyszło żyć polskiemu bohaterowi.
Mieszkał w mieszkaniu, które miało 18 może 20 metrów kwadratowych. Tak wyglądało lokum bohatera jakich Polska miała niewielu.
Mly/tvp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/322284-poruszajace-wspomnienie-o-generale-gryfie-szef-mon-byl-to-czlowiek-wierny-idealom-nie-ugial-sie-przed-komunizmem-i-postkomunizmem