Trwająca przed sądem lekarskim sprawa prof. Chazana ws. odmowy przeprowadzenia aborcji - jak przekazała PAP w piątek rzeczniczka NIL Katarzyna Strzałkowska - wciąż jest w toku.
Śledztwo ws. „narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarza szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie w związku z odmową przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży” oraz „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków” przez Chazana zostało umorzone w maju ub.r. Śledczy wskazywali, że dyrektor szpitala, a tym bardziej lekarz, nie jest funkcjonariuszem publicznym, więc niedopełnienie przez Chazana ciążących na nim obowiązków nie wyczerpało znamion przestępstwa.
Z opinii biegłych złożonej do śledztwa wynikało, iż wady płodu stwierdzone około 21-22 tygodnia ciąży wskazywały na brak możliwości przeżycia dziecka po urodzeniu. Dziecko zmarło.
Nie ulega wątpliwości, iż spełnione zostały przesłanki warunkujące dopuszczalność zgodnego z prawem przerwania ciąży, i to niezależnie od jej zaawansowania. Po złożeniu pisemnego żądania przez pokrzywdzoną lekarze mieli obowiązek wszcząć procedurę prowadzącą do przerwania ciąży”
— mówił jesienią ub.r. gdy decyzja o umorzeniu śledztwa stała się prawomocna rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak.
Nie ulega również wątpliwości, iż prof. Chazan nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z powołaniem się na klauzulę sumienia. Na klauzulę sumienia powoływać się może wyłącznie lekarz mający wykonać świadczenie zdrowotne. Klauzula ta nie może być stosowana przez całą placówkę na zasadzie zbiorowego sumienia, narzucanego przez kierownictwo szpitala
— wyjaśniał.
lap/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trwająca przed sądem lekarskim sprawa prof. Chazana ws. odmowy przeprowadzenia aborcji - jak przekazała PAP w piątek rzeczniczka NIL Katarzyna Strzałkowska - wciąż jest w toku.
Śledztwo ws. „narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarza szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie w związku z odmową przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży” oraz „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków” przez Chazana zostało umorzone w maju ub.r. Śledczy wskazywali, że dyrektor szpitala, a tym bardziej lekarz, nie jest funkcjonariuszem publicznym, więc niedopełnienie przez Chazana ciążących na nim obowiązków nie wyczerpało znamion przestępstwa.
Z opinii biegłych złożonej do śledztwa wynikało, iż wady płodu stwierdzone około 21-22 tygodnia ciąży wskazywały na brak możliwości przeżycia dziecka po urodzeniu. Dziecko zmarło.
Nie ulega wątpliwości, iż spełnione zostały przesłanki warunkujące dopuszczalność zgodnego z prawem przerwania ciąży, i to niezależnie od jej zaawansowania. Po złożeniu pisemnego żądania przez pokrzywdzoną lekarze mieli obowiązek wszcząć procedurę prowadzącą do przerwania ciąży”
— mówił jesienią ub.r. gdy decyzja o umorzeniu śledztwa stała się prawomocna rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak.
Nie ulega również wątpliwości, iż prof. Chazan nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z powołaniem się na klauzulę sumienia. Na klauzulę sumienia powoływać się może wyłącznie lekarz mający wykonać świadczenie zdrowotne. Klauzula ta nie może być stosowana przez całą placówkę na zasadzie zbiorowego sumienia, narzucanego przez kierownictwo szpitala
— wyjaśniał.
lap/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/321476-co-na-to-hanna-gronkiewicz-waltz-do-ratusza-trafila-petycja-o-przywrocenie-prof-chazana-ktora-poparlo-45-tys-osob?strona=2