Próbując odwlec nieuchronną chwilę, z niepokojem zauważamy, że z roku na rok nasza pociecha coraz dziwniej spogląda na wujka przebranego w strój krasnala z siwą brodą i workiem prezentów. Czy już wie? Czy już się domyśla?
Pewien mój kolega wymyślił grę planszową, którą zatytułował: „Wyścig świętych Mikołajów”. Gracz wciela się w postać roznosiciela prezentów w stroju Mikołaja, którego zadaniem jest jak najszybciej dostarczyć podarunki pod wskazany adres, wyprzedzając oczywiście konkurentów. Pionki poruszają się po uliczkach uroczego ośnieżonego miasteczka, W grze obowiązuje żelazna zasada: „Mikołaje” nie mogą się spotkać na tej samej ulicy, bo wiadomo - dzieci wierzą, że Mikołaj jest tylko jeden.
No właśnie. Tak jak w tej grze staramy się chronić jak najdłużej świat dziecięcych marzeń i niewinnych ideałów. Sami byliśmy tak traktowani przez naszych rodziców i usiłujemy ich naśladować. Uczymy swoje dzieci odróżniać dobro od zła, piękno od brzydoty. Przekonujemy, że warto być uczciwym. Kłopoty zaczynają się, gdy nasze pociechy widzą w życiu rodziców niekonsekwencję i niewierność nauczanym zasadom. Później hipokryzję dostrzegają również w życiu publicznym. Uczą się, że w życiu często najważniejsze jest dobro własne.
Niejeden raz stwierdzałem na tym gościnnym portalu , że obecna temperatura sporu w polskiej polityce demoralizuje młodzież i wpływa negatywnie na poczucie dobrostanu naszych rodzin. Mam w tej sprawie uwagi do różnych stron politycznego sporu. Tym razem moją uwagę skupia odezwa w której liderzy KOD-u i niektórych ugrupowań politycznych zachęcają ojców i matki polskich dzieci do wyjścia na ulicę. Wzywając do serii protestów 13 grudnia wołają: Dziś nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy. Zacytuję kilka określeń, skierowanych w odezwie KOD pod adresem rządu: PiS „metodycznie niszczy”, „rujnuje „, spowalnia”, „przeprowadza zamach”, „kompromituje”, „tłamsi”, „dewastuje” powoduje „gigantyczny chaos” itd. Wygląda jakby autorzy tekstu tworzyli własny słownik mowy nienawiści. Ten język przenika do polskich domów, kreuje u młodzieży obraz polityki jako rodzaju kibicowskiej zadymy wymieszanej z brutalną retoryką. To smutny i przygnębiający obraz.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Próbując odwlec nieuchronną chwilę, z niepokojem zauważamy, że z roku na rok nasza pociecha coraz dziwniej spogląda na wujka przebranego w strój krasnala z siwą brodą i workiem prezentów. Czy już wie? Czy już się domyśla?
Pewien mój kolega wymyślił grę planszową, którą zatytułował: „Wyścig świętych Mikołajów”. Gracz wciela się w postać roznosiciela prezentów w stroju Mikołaja, którego zadaniem jest jak najszybciej dostarczyć podarunki pod wskazany adres, wyprzedzając oczywiście konkurentów. Pionki poruszają się po uliczkach uroczego ośnieżonego miasteczka, W grze obowiązuje żelazna zasada: „Mikołaje” nie mogą się spotkać na tej samej ulicy, bo wiadomo - dzieci wierzą, że Mikołaj jest tylko jeden.
No właśnie. Tak jak w tej grze staramy się chronić jak najdłużej świat dziecięcych marzeń i niewinnych ideałów. Sami byliśmy tak traktowani przez naszych rodziców i usiłujemy ich naśladować. Uczymy swoje dzieci odróżniać dobro od zła, piękno od brzydoty. Przekonujemy, że warto być uczciwym. Kłopoty zaczynają się, gdy nasze pociechy widzą w życiu rodziców niekonsekwencję i niewierność nauczanym zasadom. Później hipokryzję dostrzegają również w życiu publicznym. Uczą się, że w życiu często najważniejsze jest dobro własne.
Niejeden raz stwierdzałem na tym gościnnym portalu , że obecna temperatura sporu w polskiej polityce demoralizuje młodzież i wpływa negatywnie na poczucie dobrostanu naszych rodzin. Mam w tej sprawie uwagi do różnych stron politycznego sporu. Tym razem moją uwagę skupia odezwa w której liderzy KOD-u i niektórych ugrupowań politycznych zachęcają ojców i matki polskich dzieci do wyjścia na ulicę. Wzywając do serii protestów 13 grudnia wołają: Dziś nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy. Zacytuję kilka określeń, skierowanych w odezwie KOD pod adresem rządu: PiS „metodycznie niszczy”, „rujnuje „, spowalnia”, „przeprowadza zamach”, „kompromituje”, „tłamsi”, „dewastuje” powoduje „gigantyczny chaos” itd. Wygląda jakby autorzy tekstu tworzyli własny słownik mowy nienawiści. Ten język przenika do polskich domów, kreuje u młodzieży obraz polityki jako rodzaju kibicowskiej zadymy wymieszanej z brutalną retoryką. To smutny i przygnębiający obraz.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/318345-jakiego-prezentu-od-swietego-mikolaja-zycze?wersja=mobilna