Jako reporter spędziłem dziesiątki godzin na rozmowach z ludźmi, którym wymiar sprawiedliwości złamał życie. Mechanizm zawsze był ten sam: parcie śledczych na uzyskanie wyniku, nałożenie się kilku okoliczności, manipulowanie materiałem dowodowym, proces poszlakowy, wyrok w świetle błysku fleszy.

Rozbite rodziny, wieloletni trauma, zniszczone zdrowie… Tak kończyły się „sukcesy” prokuratur i sądów.

Nawet gdy po latach wychodziły na jaw oczywiste nadużycia i zaniechania, ich autorzy nigdy nie ponosili odpowiedzialności. Ba, zdarzało się, że lądowali na lepszych stanowiskach. W końcu „sztuka jest sztuka”, a czyjaś tragedia pozostaje tylko zbędnym balastem.

A ilu jeszcze Kalickich cierpi za kratami w majestacie prawa? Niestety akurat w przypadku tych statystyk Temida nie jest skrupulatna. Czasami wystarczy znaleźć się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie, by dołączyć do tego straceńczego grona.

„Bez wyroku” - zbiór reportaży o osobach skrzywdzonych przez polski wymiar sprawiedliwości do nabycia na stronie wSklepiku.pl.