Takie „kwiatki”. ZNP, pod przewodnictwem Sławomira Broniarza, angażuje się w projekty genderowe i za cel stawia sobie wprowadzenie do szkół groźnej dla dzieci „edukacji równościowej”.

Jak informuje „Nasz Dziennik”:

ZNP zasilił szeregi Koalicji na rzecz Edukacji Antydyskryminacyjnej i staje w jednym szeregu m.in. z Grupą Edukatorów Seksualnych PONTON i Kampanią Przeciw Homofobii, Stowarzyszeniem na rzecz Osób LGBT „Tolerado” i Stowarzyszeniem Queerowy Maj.

Są to organizacje pozarządowe, które propagują idee nazywane „antydyskryminacyjnymi” i cały czas próbują wkraczać z nimi do szkół.

Jestem w szoku, że ZNP, który zrzesza przecież polskich nauczycieli, wchodzi w coś takiego jak polityka pseudorównościowa. Od lat uczę dzieci, zawsze podkreślam, jak ważny jest szacunek dla drugiego człowieka. Nie potrzebowałam do tego żadnych odgórnych wskazówek. I żaden z moich uczniów, teraz już dorosłych, nikogo nie dyskryminuje, nikomu nie uwłacza

—podkreśla Dorota Dziamska, metodyk nauczania wczesnoszkolnego.

Koalicja w działania której zaangażował się ZNP chce wprowadzić do szkół obowiązkową edukację seksualną:

„neutralną światopoglądowo”, a dotyczącą homoseksualności, biseksualności i transpłciowości

—informuje „Nasz Dziennik”.

Kolejne roszczenie wysuwane przez koalicję to wycofanie ze szkół lekcji religii.

Wielu pedagogów ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, którego prezesem jest Sławomir Broniarz, nie zdaje sobie nawet sprawy, że aparat uwikłany jest w tego rodzaju projekty

—czytamy.

To, że ZNP przyjmuje opcję skrajnie lewicową, potwierdzają fakty. Cała rola tego związku w edukacji jest mocno wątpliwa

—podkreśla Magdalena Trojanowska ze Stowarzyszenia Stop Seksualizacji Naszych Dzieci.

Tak zwana edukacja antydyskryminacyjna nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek zwalczaniem nierówności. To wprost rewolucja ideologiczna, mająca na celu przedefiniowanie pojęć, na których opiera się nasza cywilizacja. Lewica wciąż chce koniecznie wywołać zamęt w sferze naszej płciowości

—zauważa Grzegorz Strzemecki z Obywatelskiej Inicjatywy Rodzin.

Oświatowa „Solidarność” zajmuje jednoznaczne stanowisko wobec działań ZNP.

Celem pana Broniarza jest wprowadzenie chaosu do polskiej oświaty. Jak widać, pan prezes nie odciął się od poglądów lewicy, dalej sympatyzuje też z politykami z PO i Nowoczesnej, którzy - popierając prywatyzację oświaty i likwidację Karty Nauczyciela - działają wbrew dobru polskiej oświaty i polskim nauczycielom

—mówi Ryszard Proksa, przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.

ZOBACZ TEŻ:

Broniarz ramię w ramię z Platformą krytykuje reformę edukacji i narzeka: Rodzice uczniów zbyt mało zabierają głos

ann/”Nasz Dziennik”