Przyjęło się o zmarłych mówić dobrze albo wcale. Ten stary zwyczaj jest bliski naszej kulturze chrześcijańskiej, ale jednak prymat prawdy jest ważniejszy. Maria Kiszczak robi jednak co może, by ze zmarłego męża zrobić bohatera. Wykorzystuje nawet taką okazję jak Święto Wszystkich Świętych i Zaduszki, aby wzbudzić litość i szokować.
Wierzę, że Czesław jest teraz w niebie. On był dobrym człowiekiem, służył Polsce i był wielkim patriotą. To bohater, a źli ludzie go opluwają. To przykre
—żali się generałowa w rozmowie z „Super Expressem”.
Maria Kiszczak opowiada o tym jak bardzo brakuje jej męża. Mówi, że wciąż nie może pogodzić się z jego śmiercią i na pocieszenie przegląda ich wspólne fotografie.
Czasami w trudnych dla mnie sytuacjach proszę męża, żeby pobył ze mną. Choć na chwilę. Bardzo mi go brakuje, ale wierzę, że jeszcze kiedyś się spotkamy, tam w niebie
—mówi Maria Kiszczak.
O zmarłych, także politykach, rzeczywiście nie trzeba mówić źle, na to nie zasługują. Wystarczy mówić prawdę, na to jak najbardziej zasługują. Ale nie wiadomo czy wdowa po Kiszczaku to rozumie…
ZOBACZ TEŻ:
Kiszczak będzie ekshumowany?! Wdowa po generale szokuje: „Czesław musi spocząć na Powązkach!”
ann/se.pl
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Czekiszczak. Biografia gen. broni Czesława Kiszczaka” - Lech Kowalski.
Biografia Kiszczaka to historia PRL w pigułce, ze zbrodniami, skrytobójczymi mordami, torturami, walkami bratobójczymi, pałowaniem, aresztami, więzieniami i innymi bezeceństwami, w tle, z udziałem bohatera niniejszej książki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/313752-wdowa-po-kiszczaku-znowu-szokuje-wierze-ze-czeslaw-jest-w-niebie-to-bohater-a-zli-ludzie-go-opluwaja