Brną w absurd! Nie składają parasolek i donoszą same na siebie. Masowe zgłoszenia do prokuratury w związku z "czarnym protestem"

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zawiadomiła prokuraturę, że do promocji warszawskiego „czarnego protestu” bezprawnie wykorzystano logo związku. Zawiadomienie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Prokuratura prowadzi czynności sprawdzające.

Wiele uczestniczek „Czarnego protestu” stwierdziło, że są prześladowane. Kobiety zaczęły masowo się zgłaszać do prokuratury jako organizatorki manifestacji, która odbyła się w Warszawie.

„Czarny protest” bezprawnie wykorzystał logo „Solidarności”. Związek w odpowiedzi zawiadomił prokuraturę

Jak informuje rmf24.pl:

Do prokuratury w Gdańsku trafiła petycja, pod którą podpisało się prawie 5 tysięcy osób. Większość z nich to kobiety, jednak wpisują się także mężczyźni. Widnieją również dane obywateli innych państw.

Uprzejmie donoszę, że to ja, wraz z podpisanymi pod tą petycją osobami, organizowałam(‐em) Czarny Poniedziałek w Warszawie i każdym innym miejscu, które jest lub stanie się obiektem zainteresowania prokuratury

—można przeczytać w petycji.

Nie składamy parasolek

—grzmią feministki.

W mediach społecznościowych zorganizowano akcję #UprzejmieDonoszę.

Jesteśmy przyszłością nowoczesnej Polski i nadzieją na prawdziwie dobre zmiany. Wiem, że politycy zarówno partii rządzącej, jak i niektórych innych ugrupowań, nadal nie widzą i nie rozumieją, co się tak naprawdę stało w Czarny Poniedziałek. Nie rozumieją, że już nigdy nie będzie tak, że będą decydować o nas bez nas. To brzmi jak banał, ale my sprawimy, że nie będzie to tylko hasło. Sprawimy, żeby zrozumieli

—zaznacza w rozmowie z WP Kobieta Marta Lempart, inicjatorka ogólnopolskiego strajku kobiet.

ann