Stowarzyszenie Miasto jest Nasze opublikowało w środę nową mapę warszawskiej reprywatyzacji. Ujawniono powiązania osób działających na rynku przejmowania kamienic i kolejnych adresów w stolicy. Zdaniem MJN - Warszawa jest „pralnią brudnych pieniędzy z nie do końca legalnych źródeł”, a na reprywatyzacji zarabiali ludzie, którzy są powiązani z mafią
Dwa lata temu opublikowaliśmy pierwszą mapę reprywatyzacji, gdzie ujawniliśmy skalę powiązań i interesów jednego z głównych aktorów na rynku reprywatyzacyjnym, Macieja Marcinkowskiego. (…) Wywołała całkiem sporą burzę na poziomie lokalnym i która sprawiła, że wielu warszawiaków dowiedziało się o dzikiej reprywatyzacji
— powiedział na początku konferencji prezes MJN.
Toczy się bardzo ożywiona dyskusja publiczna o reprywatyzacji, o rynku nieruchomości w Warszawie, o tym jak urzędnicy, funkcjonariusze publiczni, adwokaci uwłaszczają się na majątku publicznym. Bardzo dobrze, że się ta dyskusja toczy, tylko można powiedzieć, że szkoda, że tak późno. Ona odsłania kryzys, w jakim znajduje się nasze państwo. Mamy wrażenie, że nasze państwo - tak jak powiedział minister Sienkiewicz - istnieje tylko teoretycznie. Dlatego to, co robimy, jest formą samoobrony obywatelskiej przed tym, co dzieje się w Warszawie, przed indolencją organów ścigania, sądów, administracji publicznej
— dodał.
Śpiewak ocenił, że obywatele Warszawy zostali pozostawieni sami sobie w starciu z doskonale zorganizowaną grupą interesu, która korzysta na mętnej sytuacji prawnej i nie do końca uczciwych urzędnikach.
Przypomnieli, że dzika reprywatyzacja to nie tylko Warszawa, ale toczy ten problem cały kraj,
Pierwszym i najważniejszym ustaleniem stowarzyszenia Miasto jest Nasze jest fakt, że główni gracze na rynku reprywatyzacji są ze sobą ściśle powiązani.
Jako przykład podano Jana Stachurę, który wcześniej sprzedał sprywatyzowaną kamienicę na Górnym Mokotowie Piotrowi Wocialowi, znanemu ze sprawy kamienicy na Odolańskiej 7 - po trzy razy niższej cenie od rynkowej - 3100 zł za m2.
Obaj są powiązani z Markiem Mossakowskim, jednym z pierwszych, którzy zaczęli działać na rynku reprywatyzacyjnym, właścicielem wielu zreprywatyzowanych nieruchomości w Warszawie i znanym z „oczyszczania” kamienic z lokatorów. Grozi mu także więzienie za poświadczenie nieprawdy z związku z reprywatyzacją dwóch kamienic na Pradze Północ.
Śpiewak wskazuje, że dzięki Odolańskiej 7 udało się ustalić kolejne związki.
Według MJN warszawski rynek nieruchomości jest miejscem, które skupia pieniądze z nie do końca legalnych źródeł, pochodzących z głośnych afer gospodarczych w Polsce.
Wskazuje się tutaj na dwie, bliskie sobie firmy ICON i Radius, które mają związki Janem L., aresztowanym za wyprowadzenie pieniędzy ze SKOK-u Wołomin.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Stowarzyszenie Miasto jest Nasze opublikowało w środę nową mapę warszawskiej reprywatyzacji. Ujawniono powiązania osób działających na rynku przejmowania kamienic i kolejnych adresów w stolicy. Zdaniem MJN - Warszawa jest „pralnią brudnych pieniędzy z nie do końca legalnych źródeł”, a na reprywatyzacji zarabiali ludzie, którzy są powiązani z mafią
Dwa lata temu opublikowaliśmy pierwszą mapę reprywatyzacji, gdzie ujawniliśmy skalę powiązań i interesów jednego z głównych aktorów na rynku reprywatyzacyjnym, Macieja Marcinkowskiego. (…) Wywołała całkiem sporą burzę na poziomie lokalnym i która sprawiła, że wielu warszawiaków dowiedziało się o dzikiej reprywatyzacji
— powiedział na początku konferencji prezes MJN.
Toczy się bardzo ożywiona dyskusja publiczna o reprywatyzacji, o rynku nieruchomości w Warszawie, o tym jak urzędnicy, funkcjonariusze publiczni, adwokaci uwłaszczają się na majątku publicznym. Bardzo dobrze, że się ta dyskusja toczy, tylko można powiedzieć, że szkoda, że tak późno. Ona odsłania kryzys, w jakim znajduje się nasze państwo. Mamy wrażenie, że nasze państwo - tak jak powiedział minister Sienkiewicz - istnieje tylko teoretycznie. Dlatego to, co robimy, jest formą samoobrony obywatelskiej przed tym, co dzieje się w Warszawie, przed indolencją organów ścigania, sądów, administracji publicznej
— dodał.
Śpiewak ocenił, że obywatele Warszawy zostali pozostawieni sami sobie w starciu z doskonale zorganizowaną grupą interesu, która korzysta na mętnej sytuacji prawnej i nie do końca uczciwych urzędnikach.
Przypomnieli, że dzika reprywatyzacja to nie tylko Warszawa, ale toczy ten problem cały kraj,
Pierwszym i najważniejszym ustaleniem stowarzyszenia Miasto jest Nasze jest fakt, że główni gracze na rynku reprywatyzacji są ze sobą ściśle powiązani.
Jako przykład podano Jana Stachurę, który wcześniej sprzedał sprywatyzowaną kamienicę na Górnym Mokotowie Piotrowi Wocialowi, znanemu ze sprawy kamienicy na Odolańskiej 7 - po trzy razy niższej cenie od rynkowej - 3100 zł za m2.
Obaj są powiązani z Markiem Mossakowskim, jednym z pierwszych, którzy zaczęli działać na rynku reprywatyzacyjnym, właścicielem wielu zreprywatyzowanych nieruchomości w Warszawie i znanym z „oczyszczania” kamienic z lokatorów. Grozi mu także więzienie za poświadczenie nieprawdy z związku z reprywatyzacją dwóch kamienic na Pradze Północ.
Śpiewak wskazuje, że dzięki Odolańskiej 7 udało się ustalić kolejne związki.
Według MJN warszawski rynek nieruchomości jest miejscem, które skupia pieniądze z nie do końca legalnych źródeł, pochodzących z głośnych afer gospodarczych w Polsce.
Wskazuje się tutaj na dwie, bliskie sobie firmy ICON i Radius, które mają związki Janem L., aresztowanym za wyprowadzenie pieniędzy ze SKOK-u Wołomin.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/308173-mjn-przedstawia-nowa-mape-dzikiej-reprywatyzacji-spiewak-warszawa-jest-pralnia-brudnych-pieniedzy-sprawdz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.