Działania komitetu popiera były marszałek i wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas, obecnie poseł PO.
Trudno mi zrozumieć uzasadnienie dla decyzji o utrzymaniu zawieszenia małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim, bo to w żaden sposób nie poprawi bezpieczeństwa kraju. Odprawy graniczne w przypadku MRG czy ruchu wizowego są takie same. Nikt z władz niestety nie potrafi racjonalnie wyjaśnić przyczyn utrzymania zawieszenia MRG. Dla społeczności regionu zawieszenie małego ruchu granicznego to bardzo duży cios. W obwodzie kaliningradzkim mieszka 1 mln osób, to doskonali klienci, którzy przyjeżdżają do naszego regionu nie tylko na zakupy, ale korzystają z różnego rodzaju usług
— ocenił Protas.
Dodał, że
wprowadzenie MRG miało ograniczyć negatywne konsekwencje peryferyjnego położenia regionu Warmii i Mazur i w tej chwili zawieszenie tej formy przekraczania granicy w sposób niezrozumiały zaprzepaszcza tę sytuację.
Jego zdaniem, istnieją także obawy, czy program bilateralny Polska-Rosja, na który jest przeznaczonych 62 mln euro, doczeka się ostatecznych podpisów i zostanie uruchomiony.
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Jerzy Szmit (PiS) uważa, że mały ruch graniczny służył przemytnikom papierosów i paliwa Rosji.
Granica (polsko-rosyjska-PAP) jest przede wszystkim miejscem, przez który przechodzi silnie kontrolowany przemyt paliwa i papierosów. Budowanie na tym gospodarki rejonów przygranicznych jest czymś złym. Nie możemy chronić tej sytuacji, mówić, że jest to jakiś impuls rozwojowy i że jest to sposób na życie dla obszarów przygranicznych. Wożenie papierosów i paliwa to nie może być sposób na życie, władze samorządowe czyli marszałek powinny coś zrobić, by ten region zaktywizować gospodarczo, a nie opowiadać się za utrzymaniem tej szkodliwej sytuacji, gdzie znaczna część społeczeństwa utrzymuje się z przewożenia paliwa i papierosów
— podkreślił w rozmowie z PAP wiceminister Szmit.
Nie można zapominać, iż Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą i nie możemy na to zamykać oczu
— ocenił wiceminister.
Podkreślił, że utrzymanie zawieszenia małego ruchu granicznego w żaden sposób nie zakłóciło ruchu wizowego.
Ruch wizowy odbywa się normalnie, w lipcu konsulat Polski w Kaliningradzie wydał 1600 wiz dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Wizy otrzymują także Polacy, którzy chcą wjechać do Rosji w celach gospodarczych czy turystycznych
— dodał Szmit.
ak/PAP/Radio ZET
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Działania komitetu popiera były marszałek i wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas, obecnie poseł PO.
Trudno mi zrozumieć uzasadnienie dla decyzji o utrzymaniu zawieszenia małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim, bo to w żaden sposób nie poprawi bezpieczeństwa kraju. Odprawy graniczne w przypadku MRG czy ruchu wizowego są takie same. Nikt z władz niestety nie potrafi racjonalnie wyjaśnić przyczyn utrzymania zawieszenia MRG. Dla społeczności regionu zawieszenie małego ruchu granicznego to bardzo duży cios. W obwodzie kaliningradzkim mieszka 1 mln osób, to doskonali klienci, którzy przyjeżdżają do naszego regionu nie tylko na zakupy, ale korzystają z różnego rodzaju usług
— ocenił Protas.
Dodał, że
wprowadzenie MRG miało ograniczyć negatywne konsekwencje peryferyjnego położenia regionu Warmii i Mazur i w tej chwili zawieszenie tej formy przekraczania granicy w sposób niezrozumiały zaprzepaszcza tę sytuację.
Jego zdaniem, istnieją także obawy, czy program bilateralny Polska-Rosja, na który jest przeznaczonych 62 mln euro, doczeka się ostatecznych podpisów i zostanie uruchomiony.
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Jerzy Szmit (PiS) uważa, że mały ruch graniczny służył przemytnikom papierosów i paliwa Rosji.
Granica (polsko-rosyjska-PAP) jest przede wszystkim miejscem, przez który przechodzi silnie kontrolowany przemyt paliwa i papierosów. Budowanie na tym gospodarki rejonów przygranicznych jest czymś złym. Nie możemy chronić tej sytuacji, mówić, że jest to jakiś impuls rozwojowy i że jest to sposób na życie dla obszarów przygranicznych. Wożenie papierosów i paliwa to nie może być sposób na życie, władze samorządowe czyli marszałek powinny coś zrobić, by ten region zaktywizować gospodarczo, a nie opowiadać się za utrzymaniem tej szkodliwej sytuacji, gdzie znaczna część społeczeństwa utrzymuje się z przewożenia paliwa i papierosów
— podkreślił w rozmowie z PAP wiceminister Szmit.
Nie można zapominać, iż Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą i nie możemy na to zamykać oczu
— ocenił wiceminister.
Podkreślił, że utrzymanie zawieszenia małego ruchu granicznego w żaden sposób nie zakłóciło ruchu wizowego.
Ruch wizowy odbywa się normalnie, w lipcu konsulat Polski w Kaliningradzie wydał 1600 wiz dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Wizy otrzymują także Polacy, którzy chcą wjechać do Rosji w celach gospodarczych czy turystycznych
— dodał Szmit.
ak/PAP/Radio ZET
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/305007-zbieraja-podpisy-pod-petycja-o-przywrocenie-malego-ruchu-granicznego-rosjanie-z-kolei-buduja-na-granicy-zasieki?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.