"Newsweek" ubolewa, że Polacy nie szanują patriotycznych symboli. Dziwnie to brzmi na łamach niemieckiej gazety

Autorki tekstu (Małgorzata Święchowicz, Ewelina Lis) ubolewają, że znak Polski Walczącej pojawia się m.in. obok haseł „Wielka Polska” czy „Śmierć wrogom Ojczyzny”. A dlaczego miałby się nie pojawiać, skoro kilka tysięcy żołnierzy NSZ, którzy używali tych haseł walczyło w Powstaniu Warszawskim? To o zgrupowaniu NSZ Chrobry II, w którym walczył m.in. rotmistrz Witold Pilecki, dowódca sił powstańczych Antoni Chruściel „Monter” powiedział, że tylko oni nie cofnęli się w czasie nawet na centymetr. W Powstaniu walczyli również działacze przedwojennego ONR, którego współczesna organizacja o tej samej nazwie, nie jest żadnym kontynuatorem.

Wśród zarzutów, które padają w tekście, warto odnieść się jeszcze do dwóch, pierwszy, że to moda, a drugi, że Polacy słabo znają swoją historię. Nawet jeżeli to moda, to bardzo dobry trend. Autorki opiniując swoje wywody wypowiedziami ekspertów ubolewają, że poziom wiedzy historycznej nie tylko wśród młodych ludzi i wśród Polaków jest niski. Częściowo można się z tym zgodzić, to w dużej mierze zasługa poprzedniej koalicji rządzącej PO-PSL, która ograniczyła liczbę lekcji historii w szkołach. Niech tylko 10 proc. osób, które noszą patriotyczne koszulki czy tatuaże, głębiej zainteresuje się naszą historią, będzie to ogromnym zyskiem z mody, nad którą tak ubolewa „Newsweek”.

Noszenie patriotycznych symboli na koszulkach, kurtkach czy bluzach nie jest problemem. To pozytywna moda, która może przerodzić się w głębsze zainteresowanie historią. Jednak noszenie majtek z znakiem Polski Walczącej, a takie można kupić w internecie, nie jest przesadą, ale debilizmem.

Tygodnikiem należącym do niemieckiego koncernu nie kieruje troska o szacunek do „kotwicy” czy innych patriotycznych symboli. Mainstreamowe media boli, że wśród młodych ludzi odradza się patriotyzm, duma z polskości i jej historii. Wierzyli, że ponad ćwierć wieku medialnej tresury, opluwania polskiej historii, pisania, że w powstaniu AK mordowała Żydów, kultu przepraszania za niepopełnione winy, ludzie będą wstydzić się sięgać do przeszłości i tam szukać dla siebie wzorów. Na szczęście nie udało im się wpoić wstydu do własnej historii. Przecież gdyby na koszulkach młodzieży widniały „tęcze” czy „pacyfy” pieliby z zachwytu. Jednak ludzie wolą nosić z dumą patriotyczne symbole, podobizny Pileckiego, husarzy, powstańców, żołnierzy podziemia antykomunistycznego.

Newsweek”/ems

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych