O chorobliwej niechęci "Newsweeka" do Polaków. Nie tylko tych 500 +

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Redakcję „Newsweeka” kolą w oczy Polacy. Jak nie beneficjenci 500 plus, to ci w skarpetach.

Opinia publiczna wciąż nie ochłonęła, po cysternie pomyj, jakie na wypoczywających nad Bałtykiem Polaków, wylał tygodnik kierowany przez Tomasza Lisa. Ochłonąć ciężko, bowiem trudno będzie komukolwiek pobić rekord obelg, którymi obrzuca się Polaków w jednym tekście. Z tym, że „Newsweek” na swoją ofiarę wybrał grupę specyficzną - beneficjentów rządowego programu Rodzina 500 plus. To podobno właśnie oni kradną, śmierdzą, załatwiają się na wydmach, nie pozwalają dzieciom pływać na bananie, jedzenie, zamiast na plaży, kupują w sklepie i jeszcze na domiar złego chcą przeżyć tydzień za 1600 złotych! „Newsweek”, wie, że to oni, bowiem odpytał całą rzeszę, głównie anonimowych, świadków.

W tym roku padło akurat na beneficjentów 500 plus, bo to (wiadomo) potencjalny, otumaniony, przekupiony wyborca PiS. Jednak wakacyjna konkurencja w pluciu na Polaków na odległość prowadzona jest w redakcji „Newsweeka” każdego roku.

W 2014 roku Renata Kim zastanawiała się po czym poznać Polaka wśród innych turystów. Wyszło jej, że po skarpetach w sandałach. Poza tym Polak

im mniej zapłacił za turnus, tym więcej wymaga. I ciągle się obraża, że Niemcy, Anglicy, a nawet Rosjanie są traktowani lepiej. Polak na zagranicznych wakacjach zajmuje się głównie narzekaniem.

Rok później, ta sama autorka wzbogaciła narzekania na Polaków historią:

Z Turcji deportowano parę, której zachowanie zbulwersowało obsługę hotelu i gości. Turyści tłumaczą, że ktoś dosypał im narkotyku do drinków, dlatego ona biegała nago po terenie hotelu, a on rzucił się z pięściami na 7 osób, w tym dwóch policjantów. To nie pierwszy i nie ostatni przypadek, gdy po turystach z Polski zostają gorzkie wspomnienia.

Potem doszły kolejne zarzuty:

Łapie pierwszą lepszą okazję i leci. Nie wie za wiele o miejscu, w którym wylądował. Nie zwiedza, bo je i pije, aż się nie może ruszać. Jeśli chcesz mieć równie udane wakacje, trzymaj się głównych przykazań masowego turysty z Polski.

Okazuje się, że wymuskana i pachnąca redakcja „Newsweeka” w ogóle nie znosi Polaków, a już tych od 500 + nie znosi po prostu w sposób wyjątkowy.

Co zaś się tyczy 500+, niecierpliwie czekam, kiedy wreszcie któraś z lisowych redakcji opublikuje tekst o tym, co wolno kupować za pieniądze z rządowego programu. Na razie wiemy, że nie wolno jeździć na wakacje, bo można popsuć urlop jaśniepaństwu z „Newsweeka”, kupować jedzenia (bo korzysta Portugalczyk), ubrań (bo korzystają tanie sieciówki), samochodów (bo stare graty zawalają drogi), itd. itp. Wielodzietni rodzice, ze strachu, na pewno chętnie posłuchają lisich rad.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych