Stołówka Nowoczesnej w sali plenarnej Sejmu nikogo nie oburza? A miesiącami wyśmiewano prof. Pawłowicz...

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Katarzynie Lubnauer, Barbarze Dolniak i Ewie Lieder dopisuje apetyt i to nawet w czasie posiedzeń Sejmu. Posłanki Nowoczesnej urządziły sobie w Sejmie ucztę. Jakoś nie słychać wielkiego oburzenia, jak było w przypadku prof. Krystyny Pawłowicz.

Super Express” przyłapał posłanki Nowoczesnej na pałaszowaniu ciastek. Tabloid kpi, że niektóre z nich jedzą łapczywie a inne dyskretnie.

Pewnie nie wypadało tego robić podczas pracy w Sejmie… Ale siedzimy tyle godzin na tych sejmowych głosowaniach i czasami zjadamy jakieś ciastko, cukierek czy łykamy tabletkę przeciwbólową. Nie jemy jednak potraw, jak zrobiła to kiedyś Krystyna Pawłowicz z PiS

—tłumaczyła się, jednocześnie od razu atakując Ewa Lieder z Nowoczesnej.

Koleżanki Ryszarda Petru przekazywały sobie torebkę z ciastkami i rozglądając się, czy nikt ich nie obserwuje, jadły słodycze.

Jesteśmy tylko ludźmi

—podkreśliła posłanka.

Jakoś nie słychać oburzenia, że posłanki Nowoczesnej w sali plenarnej Sejmu urządziły sobie stołówkę. One są tylko ludźmi…

Internauci kpią jednak z pań, podkreślając:

gorzej jak dzieci w klasie:)

Jak dzieciaki… „Oj żeby tylko nikt nie zobaczył, bo przez Pawłowicz wyjdę na hipokrytkę.”

To głód demokracji…

ann/se.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.