Kolejka do rekrutacji. Studenci od czterech dni koczują pod poznańską AWF aby dostać indeks. ZDJĘCIA

Kandydaci na studia na kierunku dietetyka w poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego od czterech dni czekają w kolejce po to tylko, by złożyć dokumenty na wybrany przez siebie kierunek studiów. Decyzją władz AWF o przyjęciu na studia decyduje kolejność zgłoszeń.

Najpierw była kolejka maturzystów, którzy chcieli dostać się na wydział fizjoterapii. Koczują przed budynkiem poznańskiej AWF, by dostać się na studia. Jest nawet komitet kolejkowy. Minęło kilka dni i sytuacja się powtarza.

Zabrali ze sobą prowiant, rozbili namioty i czekali. Mowa o młodych ludziach, którzy chcą studiować na poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. O przyjęciu na uczelnię nie decydują oceny, a kolejność zgłoszeń. Ci, którzy nie dostali się w poniedziałek na fizjoterapię, postanowili zostać pod szkołą do czwartku. Po kilkuset godzinach oczekiwania pierwsi zostali przyjęci na dietetykę

—opisuje absurdalną sytuację polsatnews.pl.

Do zdarzeń na terenie AWF odniósł się rektor uczelni. Prof. Jerzy Smorawiński w specjalnym oświadczeniu pisze, że uczelnia podjęła wszelkie kroki mające na celu zapewnienie sprawnego przebiegu rekrutacji. Przy ul. Królowej Jadwigi została m.in. zapewniona dodatkowa ochrona oraz opieka medyczna.

Koczującym pod uczelnią młodym ludziom udostępniono łazienki i prysznice. Sytuacja na razie nie zmieni i zapowiada się dalsza „okupacja” budynku AWF, bo w poniedziałek. 25 lipca kandydaci będą aplikować na taniec w kulturze fizycznej.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zwrócił się do rektora poznańskiego AWF o wyjaśnienia ws. zasad tegorocznej rekrutacji na uczelnię.

Minister nauki żąda wyjaśnień rektora poznańskiego AWF. Informacje o rekrutacji „przyjął z zaniepokojeniem”

ann/polsatnews.pl