Jednym z ważniejszych zadań Instytutu Pamięci Narodowej będzie budowanie wrażliwości związanej z dumą narodową
— powiedział prof. Jan Żaryn w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Dr Jarosław Szarek będzie rekomendowany przez kolegium IPN na stanowisko prezesa Instytutu. Jak Pan ocenia tę kandydaturę?
Prof. Jan Żaryn, senator Prawa i Sprawiedliwości: Oceniam ją m.in. z perspektywy tego co mówił przed kolegium IPN, a wypadł wtedy zdecydowanie najkorzystniej ze wszystkich - nie umniejszając wystąpień innych kandydatów.
A co było szczególnie ważne w jego wypowiedzi?
Niewątpliwie ważna będzie cały czas działalność edukacyjna i naukowa, szczególnie z tą perspektywą, że będzie skłaniał pracowników IPN, by wzrastali w stopnie naukowe i swoją karierę naukową traktowali nie jako dopust boży, ale jako wypełnienie zadań wobec Instytutu Pamięci Narodowej. Podobały mi się również wszystkie te wątki, które dotyczyły zachowania w pamięci polskich Kresów. Ważną informacją były krytyczne słowa dotyczące dotychczasowego kierownictwa Instytutu, że nie do końca bezkonfliktowo udało się przeprowadzić ekshumacje Żołnierzy Wyklętych. To sygnał ze strony przyszłego prezesa, że zespół prof. Szwagrzyka otrzymał zielone światło i ta sprawa będzie traktowana priorytetowo.
Jeżeli mówimy o ewentualnej krytyce prezesa Kamińskiego, to właśnie o sprawę ekshumacji możemy mieć największe pretensje.
O ile pamiętam, to właśnie ten element doktor Szarek uznał za największą słabość poprzedniego kierownictwa. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o efekt pewnego napięcia między prezesem IPN a zespołem prof. Szwagrzyka, ale także o pewien kamuflaż PR-owski, który miał pokazać, że prezes Kamiński czynił wszystko, by te ekshumacje były w należyty sposób chronione przez IPN. Nie chce wnikać do jakiego stopnia racja jest po stronie dr Szarka. Niezależnie jednak od tej krytyki, niewątpliwie cieszy, że wyłania się wniosek na przyszłość - nowe kierownictwo zajmie się tą sprawą i uzna ją za priorytetową.
Jak Pan ocenia dotychczasową działalność Jarosław Szarka?
Znam jego twórczość zarówno edukacyjną, jak i naukową. Jest to długoletni pracownik IPN oddziału krakowskiego. I podobnie jak wielu pracowników tego oddziału - a jest to jeden z ciekawszych oddziałów - jest wybitnym znawcą tego wszystkiego co wiąże się z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością IPN-u. Ważne, że jest człowiekiem z wewnątrz. Nie będzie musiał się wgryzać w rozumienie tej instytucji, a równocześnie jest znany z aktywności i swojej działalności na polu popularyzacji historii. Oznacza to, że IPN pod jego kierownictwem będzie się starał jeszcze wzmocnić swoje działania na polu edukacyjnym. A pamiętajmy, że to flagowy okręt Instytutu.
Jakie wyzwania stoją przed Instytutem Pamięci Narodowej i jego przyszłym prezesem?
Najbliższe wyzwanie, które określi strategię działania IPN-u, to przejęcie funkcji po rozwiązywanej właśnie Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Będzie to wyzwanie wyjątkowe, bo daje IPN-owi pakiet nowych kompetencji, które nie zostały jeszcze legislacyjnie określone. Jest to też wyzwanie praktyczne, by przejąć spuściznę po Radzie. Drugim wyzwaniem jest kwestia ekshumacji i kontynuowanie tych badań. Sądząc po towarzyszącym mu projekcie naukowym „Śladami zbrodni”, to odnajdziemy co najmniej kilkaset takich miejsc. Pamiętajmy również, że aktywne będą wciąż te piony, które istniały do tej pory.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jednym z ważniejszych zadań Instytutu Pamięci Narodowej będzie budowanie wrażliwości związanej z dumą narodową
— powiedział prof. Jan Żaryn w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Dr Jarosław Szarek będzie rekomendowany przez kolegium IPN na stanowisko prezesa Instytutu. Jak Pan ocenia tę kandydaturę?
Prof. Jan Żaryn, senator Prawa i Sprawiedliwości: Oceniam ją m.in. z perspektywy tego co mówił przed kolegium IPN, a wypadł wtedy zdecydowanie najkorzystniej ze wszystkich - nie umniejszając wystąpień innych kandydatów.
A co było szczególnie ważne w jego wypowiedzi?
Niewątpliwie ważna będzie cały czas działalność edukacyjna i naukowa, szczególnie z tą perspektywą, że będzie skłaniał pracowników IPN, by wzrastali w stopnie naukowe i swoją karierę naukową traktowali nie jako dopust boży, ale jako wypełnienie zadań wobec Instytutu Pamięci Narodowej. Podobały mi się również wszystkie te wątki, które dotyczyły zachowania w pamięci polskich Kresów. Ważną informacją były krytyczne słowa dotyczące dotychczasowego kierownictwa Instytutu, że nie do końca bezkonfliktowo udało się przeprowadzić ekshumacje Żołnierzy Wyklętych. To sygnał ze strony przyszłego prezesa, że zespół prof. Szwagrzyka otrzymał zielone światło i ta sprawa będzie traktowana priorytetowo.
Jeżeli mówimy o ewentualnej krytyce prezesa Kamińskiego, to właśnie o sprawę ekshumacji możemy mieć największe pretensje.
O ile pamiętam, to właśnie ten element doktor Szarek uznał za największą słabość poprzedniego kierownictwa. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o efekt pewnego napięcia między prezesem IPN a zespołem prof. Szwagrzyka, ale także o pewien kamuflaż PR-owski, który miał pokazać, że prezes Kamiński czynił wszystko, by te ekshumacje były w należyty sposób chronione przez IPN. Nie chce wnikać do jakiego stopnia racja jest po stronie dr Szarka. Niezależnie jednak od tej krytyki, niewątpliwie cieszy, że wyłania się wniosek na przyszłość - nowe kierownictwo zajmie się tą sprawą i uzna ją za priorytetową.
Jak Pan ocenia dotychczasową działalność Jarosław Szarka?
Znam jego twórczość zarówno edukacyjną, jak i naukową. Jest to długoletni pracownik IPN oddziału krakowskiego. I podobnie jak wielu pracowników tego oddziału - a jest to jeden z ciekawszych oddziałów - jest wybitnym znawcą tego wszystkiego co wiąże się z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością IPN-u. Ważne, że jest człowiekiem z wewnątrz. Nie będzie musiał się wgryzać w rozumienie tej instytucji, a równocześnie jest znany z aktywności i swojej działalności na polu popularyzacji historii. Oznacza to, że IPN pod jego kierownictwem będzie się starał jeszcze wzmocnić swoje działania na polu edukacyjnym. A pamiętajmy, że to flagowy okręt Instytutu.
Jakie wyzwania stoją przed Instytutem Pamięci Narodowej i jego przyszłym prezesem?
Najbliższe wyzwanie, które określi strategię działania IPN-u, to przejęcie funkcji po rozwiązywanej właśnie Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Będzie to wyzwanie wyjątkowe, bo daje IPN-owi pakiet nowych kompetencji, które nie zostały jeszcze legislacyjnie określone. Jest to też wyzwanie praktyczne, by przejąć spuściznę po Radzie. Drugim wyzwaniem jest kwestia ekshumacji i kontynuowanie tych badań. Sądząc po towarzyszącym mu projekcie naukowym „Śladami zbrodni”, to odnajdziemy co najmniej kilkaset takich miejsc. Pamiętajmy również, że aktywne będą wciąż te piony, które istniały do tej pory.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/301348-prof-jan-zaryn-o-wyborze-prezesa-ipn-licze-na-to-ze-dr-szarek-bedzie-stawial-na-pozytywne-kreowanie-naszego-wizerunku-za-granica-nasz-wywiad?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.