Wielka porażka promowanego przez PO rządowego programu in vitro. Poznaj dane

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages

30 czerwca kończy się rządowy program refundacji in vitro, dzięki któremu urodziło się zaledwie 5,3 tys. dzieci. Pary, które chcą skorzystać w procedury in vitro, będą musiały finansować ją z własnych środków.

Wprowadzony przez rząd PO-PSL program był realizowany od lipca 2013 r. Dzięki niemu pary, które miały udokumentowane nieskuteczne leczenie niepłodności przez co najmniej rok, mogły bezpłatnie skorzystać z trzech prób procedury wspomaganego rozrodu.

Dotychczas dzięki programowi urodziło się 5 tys. 285 dzieci

—poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

W sumie wykonano 37,6 tys. transferów zarodka, w wyniku czego klinicznie potwierdzono 11,8 tys. ciąż

—wynika z danych.

W październiku ubiegłego roku ówczesna premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że program zostanie rozszerzony i będzie kontynuowany w kolejnych latach. Minister zdrowia Marian Zembala przedłużył program do 2019 r., jednak jego następca Konstanty Radziwiłł zadecydował o unieważnieniu kolejnej edycji.

Przedstawiając w 2013 r. założenia programu, resort szacował, że w ciągu trzech lat z skorzysta z niego ok. 15 tys. par. Tymczasem do 28 czerwca br. w programie zostało zarejestrowanych 22,6 tys. par, a zakwalifikowanych było niemal 17,9 tys. W trakcie procedury nadal jest 17,5 tys. par.

Jak poinformował resort zdrowia, pary, które mają zamrożone zarodki utworzone w ramach programu, nadal będą miały prawo do bezpłatnego transferu. Ministerstwo przyznaje jednocześnie, że wizyty lekarskie i procedury przygotowujące do transferu mogą być odpłatne.

Pary, które nie zdążyły skorzystać z rządowego programu in vitro, mogą mieć nadzieję na dofinansowanie tej metody leczenia przez samorządy; dotychczas jednak takie programy zostały wprowadzone w nielicznych miastach. Pierwszy program ruszył w Częstochowie już prawie cztery lata temu, a pod koniec ubiegłego roku radni miejscy zadecydowali o uruchomieniu kolejnej edycji, która potrwa do 2017 r. Od piątku z dofinansowania do procedury in vitro będą mogli korzystać także mieszkańcy Łodzi - miasto na taki program planuje przeznaczyć rocznie milion zł (będzie on realizowany do 2020 r.).

Do uruchomienia programu refundacyjnego w stolicy namawiała partia Razem, która pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą w tej sprawie zebrała ponad 18 tys. podpisów. Miasto przekonywało jednak, że prawo nie przewiduje wprost możliwości finansowania takich procedur jak in vitro przez samorządy. Podobne inicjatywy pojawiają się także w innych miastach, m.in. w Kielcach, gdzie radny SLD Marcin Chłodnicki wraz z grupą lokalnych działaczy ogłosił, że będzie działał na rzecz stworzenia miejskiego programu od 2017 r.

Pytany o alternatywę dla niezamożnych par, które nieskutecznie starają się o dziecko, resort zdrowia wskazał, że minister podjął decyzję:

o konieczności rozpoczęcia realizacji programu polityki zdrowotnej nakierowanego na dofinansowanie rozwoju działań związanych z diagnostyką i wcześniejszym leczeniem niepłodności oraz umocnienie zdrowia prokreacyjnego w populacji.

Program ma zwiększyć wiedzę społeczeństwa na temat zdrowia prokreacyjnego, a także poprawić kwalifikacje oraz umiejętności lekarzy i położnych w zakresie leczenia niepłodności. Resort chce także utworzyć sieć referencyjnych ośrodków leczenia niepłodności zajmujących się bardziej skomplikowanymi przypadkami. Z kolei oddziały ginekologiczne mają zostać doposażone w sprzęt do nowoczesnej chirurgii.

MZ planuje także zabezpieczać potencjał rozrodczy u osób leczonych onkologicznie (gdy grozi im utrata płodności) poprzez utworzenie banku tkanek germinalnych i kriokonserwację tkanki. Jak wyjaśniał konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii prof. Stanisław Radowicki, w banku takim będą mogły być przechowywane zamrożone komórki jajowe lub części jajnika, pobrane przed leczeniem mogącym uszkodzić te komórki. Takie postępowanie daje pacjentkom później szansę na ciążę w wyniku zastosowania metody in vitro.

Ministerstwo wskazuje, że program będzie utworzony i realizowany w oparciu o medycynę opartą na dowodach (Evidence Based Medicine).

Czytaj dalej na kolejnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych