Egzamin na koniec podstawówki, czy wstępny do liceum? Jedno jest pewne: matura będzie trudniejsza. Anna Zalewska o przygotowywanej reformie

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot. PAP/Tytus Żmijewski
fot. PAP/Tytus Żmijewski

Trzeba naprawić źle zorganizowaną edukację, bo tego chcą rodzice

— mówiła minister edukacji Anna Zalewska w TVN 24, odnosząc się do zaproponowanych zmian w kształceniu dzieci i młodzieży.

Szefowa MEN Anna Zalewska zapowiedziała w poniedziałek wygaszenie gimnazjów i wprowadzenie od jesieni 2017 r. 8-letniej szkoły powszechnej, po której dzieci pójdą do 4-letniego liceum, 5-letniego technikum lub szkoły branżowej. Projekt krytykuje opozycja i ZNP.

Wg minister Zalewskiej protesty opozycji i ZNP wynikają z faktu, że uczestniczyli w tworzeniu systemu, w którym pojawiły się gimnazja, więc nie potrafią mieć do tego dystansu i wyciągać wniosków ze źle zorganizowanej edukacji. Dodała, że trzeba ją naprawić, bo chcą tego rodzice.

Pytana była o egzaminy po ukończeniu 8-letniej szkoły podstawowej oraz maturę. Jak powiedziała, na razie zostały podane założenia i kierunek zmian. Dodała, że musi funkcjonować Centralna Komisja Egzaminacyjna, więc egzaminy na ten moment będą, ale inaczej ułożone. Według niej, na początku października, kiedy projekt trafi do Sejmu, będzie decyzja czy egzamin będzie na koniec szkoły podstawowej, czy wstępny do liceów.

Wszystko wskazuje, że będzie to jednak egzamin zewnętrzny

— dodała. Pytana z kolei, czy matura będzie trudniejsza odpowiedziała, że „musi być”.

Musi być inny poziom, dlatego, że chcemy kształcić ogólnie

— dodała.

ansa/ TVN24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych