„Zmieńcie formę protestu” - z takim apelem zwrócili się rodzice dzieci przebywających w Centrum Zdrowia Dziecka, którzy zorganizowali pikietę „Solidarni z dziećmi z CZD”.
Nie będziemy krzyczeć, nie będziemy skandować, będziemy w milczeniu solidaryzować się z dziećmi, które przez sytuację w CZD mają wstrzymane leczenie, odwołane zabiegi, nie są przyjmowane na oddziały
— mówiła jedna z manifestujących.
Nasze dzieci nie są stroną w konflikcie, a są poszkodowane najbardziej ze wszystkich. Oddziały są praktycznie puste. Mówienie, że CZD działa normalnie jest bzdurą i nadużyciem
— dodała.
Nasze dzieci są podmiotem tego konfliktu, to one cierpią. Wszyscy normalnie dostają pensję, wszyscy dalej będą tu pracować, jak się zgodzą, a naszych dzieci wszystkich już może nie być
— mówiła uczestniczka pikiety.
Rodzice uczestniczący w pikiecie opowiadali, że terminy badań i operacji ich dzieci są przekładane z powodu strajku, a niektóre z nich nie zostały przyjęte do szpitala. Rodzice, których dzieci przebywają w placówce, podkreślali, że jeszcze nigdy nie było w niej tak pusto. Martwią się, że ewentualne przeniesienie dzieci do innych ośrodków byłoby dla nich bardzo stresujące i może odbić się na ich stanie zdrowia.
W pikiecie uczestniczyło ok. trzydziestu osób. Manifestujący wskazywali, że część rodziców nie mogła odejść od łóżek dzieci. Manifestujący trzymali kartki z napisami „Solidarni z dziećmi z CZD”, „Zmieńcie formę protestu” oraz „Wróćcie do chorych dzieci”.
Niedziela jest 13. dniem strajku pielęgniarek. Do tej pory pielęgniarkom i dyrekcji CZD nie udało wypracować się porozumienia.
lap, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/295512-nasze-dzieci-sa-poszkodowane-najbardziej-rodzice-dzieci-z-czd-apeluja-do-pielegniarek-by-powrocily-do-lozek-pacjentow