„Złoty mercedes”, o którym mówił w czasie sejmowej debaty o 8 latach rządów Platformy, minister skarbu Dawid Jackiewicz, to kosztowna fanaberia Wojciecha Szpila - odwołanego prezesa Totalizatora Sportowego - informuje superbiz.pl.
Wojciech Szpil nie pojawił się z nazwiska, w czasie wystąpienia w sejmie ministra skarbu państwa Dawida Jackiewicza. Szef resortu wymieniał patologie w spółkach należących do państwa. Wspomniał m.in. o jednym z prezesów, który zażądał „złotego mercedesa”
—informuje portal.
Dawid Jackiewicz mówił dużo o beztrosce i rozrzutności rządu kolacji PO-PSL. Opowiadał, że prezes jednej ze spółek Skarbu Państwa „zażyczył sobie mercedesa, który musiał być złoty”.
Taki był warunek pana prezesa, innego po prostu nie chciał
—mówił Jackiewicz.
Wielbiciel złotego mercedesa był prezesem Totalizatora Sportowego przez 7 lat. Stanowisko stracił w marcu tego roku
—czytamy na superbiz.pl.
Były prezes Szpil zapytany o komentarz do słów ministra Jackiewicza odparł krótko:
To bzdura.
To, co widzimy, jest nieprawdziwe. Jeśli chcielibyśmy powiedzieć prawdę, to musimy powiedzieć o rozwoju w ostatnich latach
—tak na wyniki audytu zareagował szef PO Grzegorz Schetyna. Trzeba przyznać, te słowa mają moc.
ann/superbiz.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/292615-zloty-mercedes-dar-od-spolki-ewa-przyjaciele-samochod-zostal-symbolem-raportu-o-8-latach-rzadow-po-do-kogo-nalezal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.