Efekt 500 +? Rodzice liczą, że wielodzietność przestanie być traktowana jak patologia. [REPORTAŻ]

Fot. Julita Szewczyk/Paweł i Maria Kowalczyk z dziećmi
Fot. Julita Szewczyk/Paweł i Maria Kowalczyk z dziećmi

Jednocześnie jestem przekonana o prodemograficznym działaniu tego programu. Rodziny przestaną się po prostu bać kolejnego dziecka. Tak często w różnych badaniach aspekt ekonomiczny okazuje się barierą dla dzietności

— twierdzi Joanna Puzyna-Krupska.

Co do tego skutku działania programu nie mają też wątpliwości państwo Kowalczyk, jednak z ich punktu widzenia równie ważne jest coś jeszcze.

Ostatnio mąż poszedł na basen z siedmiorgiem dzieci. Byłam z nimi, ale nie mogłam wchodzić do wody, pomogłam tylko dzieciakom się przebrać. I podczas wizyty na basenie ratownik wciąż zwracał mężowi uwagę, gwizdał na dzieci

-– opowiada Maria Kowalczyk.

Często czuję się napiętnowany, a nawet wykluczony- –uzupełnia jej mąż.

Nie raz jestem traktowany jak osoba, która nie spełnia ogólnie przyjętych norm. A nasze dzieci są przecież pełnowartościowe, staramy się dać im to wszystko to, co swoim dzieciom dają rodzice, którzy mają tylko jedno dziecko. Cieszyłbym się więc, gdyby dzięki tej publicznej dyskusji o dzietności ludzie przestali reagować na rodziny wielodzietne z podejrzliwością. W tym programie bardzo wartościowy jest po prostu fakt docenienia rodziny i głośnego powiedzenia, że dzieci są wartością i są cenne dla państwa. Może wreszcie wielodzietni przestaną być traktowani w przestrzeni publicznej jak wariaci

— śmieje się pan Paweł.

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.