Tak powstaje Dzwon Miłosierdzia. Zobacz pracę ludwisarzy! ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Fot. PAP/Darek Delmanowicz

W Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu dziś rano został odlany Dzwon Miłosierdzia. Zawiśnie on na Campus Misericordiae – miejscu, gdzie w lipcu odbywać się będą Światowe Dni Młodzieży i zabrzmi na przywitanie papieża Franciszka.

Dzwon waży 500 kg, ma średnicę ok. 93 cm i brzmi w tonacji a1. Ozdobiony zostanie symbolem Światowych Dni Młodzieży oraz trzema herbami: papieża Franciszka, kardynała Stanisława Dziwisza i papieża Jana Pawła II. Spod ręki przemyskich ludwisarzy wychodziły już o wiele większe dzwony, bo nawet 10-tonowe.

Nie chodziło o to, aby stworzyć wielki dzwon, ale aby dobrać go do uroczystości, skromności Ojca Świętego i żeby jego dźwięk był przyjemny dla ucha

– opowiada w rozmowie z KAI Piotr Olszewski, właściciel Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego.

Dzwon 500-kilogramowy jest w pewnym sensie wzorcowy, ponieważ jego główna częstotliwość wynosi 440 herzów. Jest to dźwięk bardzo przyjaźnie odbierany przez ludzkie ucho, bo według tej częstotliwości mówimy, według niej stroi się także instrumenty. Im dzwon mniejszy, dźwięk jest wyższy

– wyjaśnia.

Dzwon Miłosierdzia został odlany w Przemyślu w Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego. Zawieszenie i napęd wykona firma Rduch Bells & Clocks z Czernicy. Dzwon zabrzmi na przywitanie Franciszka podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy stać się wykonawcami tego projektu. Jest to kolejne duże wydarzenie w najnowszej historii naszej pracowni, która istnieje od 1808 roku

– mówi Olszewski.

W 2014 r. Pracownia Ludwisarska Jana Felczyńskiego w Przemyślu wykonała dzwon Jan Paweł II, który zawisł na Wawelu, a w 2015 r. Mieszka i Dobrawę do Ostrowa Lednickiego – dzwon, który upamiętni 1050. rocznicę Chrztu polski. W tym samym roku powstał również dzwon do Muzeum Katyńskiego w Warszawie – pierwszy na świecie dzwon z „przestrzeleniem”, symbolicznie nawiązując do tragicznych wydarzeń Katyńskich.

bzm/KAI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych