Prok. Czerwiński: Dokumenty "Bolka" to fałszywki? "Lech Wałęsa konsekwentnie kwestionował autentyczność dokumentów ujawnionych w domu Kiszczaka. Śledztwo jest konieczne." NASZ WYWIAD

Prok. B. Czerwiński
Prok. B. Czerwiński

Apologeci Lecha Wałęsy przekonują, że dopiero grafologiczna analiza może pozwolić na wyciąganie jakichkolwiek wniosków w sprawie TW Bolek. Czy taka opinia zostanie przygotowana?



Śledztwo zostało wszczęte dopiero w czwartek, a opinia grafologiczna biegłych zostanie wydana w ramach tegoż postępowania. Natomiast odpowiadając na pana pytanie bezpośrednio: tak, zlecenie wykonania opinii w tego typu sprawach jest czynnością standardową, którą musimy wykonać. 



Czy, a raczej kiedy opinia publiczna dowie się o wynikach tej ekspertyzy grafologicznej?



Jeżeli na przeszkodzie nie stanie dobro śledztwa, to nie będziemy szukali powodów, by ukrywać te wyniki, tylko rzetelnie informować opinię publiczną o jego postępach.  Nie można z góry założyć, kiedy to się stanie, bo nie wiemy, jaka wersja będzie przyjmowana przez stronę tego postępowania, jaką jest Lech Wałęsa. Wszystko zależeć będzie od sukcesywnie gromadzonego materiału dowodowego. Nie jest wykluczone, że z uwagi na zainteresowanie opinii publicznej tą sprawą będziemy chcieli jak najszybciej informować o postępach śledztwa. 



Czy są już wytypowani konkretni grafolodzy? Ilu ich jest?

Trudno mi powiedzieć, bo czynności w tej sprawie podejmuje prokurator Oddziałowej Komisji w Białymstoku. Przypuszczam, że jest w trakcie podejmowania stosownych decyzji. Na pewno naszym zamiarem jest powołanie zespołu biegłych. Zapewniam jednak, że dążymy do tego, aby wszystko odbyło się jak najszybciej. W niniejsze śledztwo jest zaangażowanych bezpośrednio zespół składający się obecnie z dwóch prokuratorów i chcemy, by sprawa była prowadzona rzetelnie i bez zbędnej zwłoki. 


Rozmawiał Sławomir Sieradzki

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych