Sławomir Nowak lubił nie tylko drogie zegarki. Najwyraźniej uważał, że należy mu się wszystko co najlepsze, szczególnie jeśli pieniędzy nie wydawał z własnej kieszeni.
Gabinet w zarządzanym przez niego Ministerstwie Infrastruktury, był wyremontowany za gigantyczne pieniądze. Zapłacono za to pieniędzmi z budżetu ministerstwa – czyli także pieniędzmi podatników. Koszt? Ponad milion zł!
—informuje fakt.pl.
Koszt zaledwie 2-letnich rządów Nowaka w Ministerstwie Infrastruktury szokuje. „Fakt” dotarł do wstępnych wyników audytu nowego rządu w Ministerstwie Infrastruktury.
Projekt remontu gabinetu to koszt ponad 32 tys. zł. Nowe meble pochłonęły aż 136 tys. zł! Za stół konferencyjny zapłacono ponad 46 tys. zł, a za zestaw dwóch mównic aluminiowych za ponad 11 tys. zł! A co! Nowak pieniędzy nie liczył, nie musiał. Wydawał środki publiczne.
Zbieramy dokumenty, ale już widać, że same meble projektowane specjalnie dla Nowaka, gdyby kupić je w normalnym sklepie, kosztowałyby 10 razy mniej
—przyznała jedna z osób prowadzących audyt.
Dokładne wyniki kontroli przeprowadzanych we wszystkich ministerstwach mają być ujawnione w czasie najbliższych tygodni.
ann/fakt.pl
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/283169-plawil-sie-w-luksusie-za-publiczne-pieniadze-milosnik-drogich-zegarkow-slawomir-nowak-wyremontowal-sobie-ministerialny-gabinet-za-ponad-milion-zl