Realizowane w Polsce inwestycje ze środków europejskich nie uwzględniają potrzeb osób z niepełnosprawnościami; osoby na wózkach nie wszędzie mogą wjechać, głusi mają problemy z komunikacją - wynika z audytu fundacji TUS, Vis Maior i łódzkiego oddziału Polskiego Związku Głuchych.
Organizacje zrealizowały projekt „Inwestycje dla wszystkich?”, w którym sprawdzano, w jaki sposób wybudowano czy zakupiono budynki, środki transportu, opracowano strony internetowe.
Sprawdzaliśmy ich dostępność dla osób z niepełnosprawnością, różną niepełnosprawnością. Badaliśmy inwestycje z poprzedniego okresu programowania, czyli z lat 2007-2013.
—poinformował w czwartek PAP Piotr Kowalczyk z Polskiego Związku Głuchych w Łodzi.
Audyt przeprowadzono w 200 losowo wybranych miejscach w Polsce - od dużych przedsięwzięć po małe, od filharmonii do wiejskiej świetlicy. Badano zarówno obiekty architektoniczne, jak i transport oraz inwestycje cyfrowe.
Wygląda na to, że jeżeli coś się robi, by osoby z niepełnosprawnością mogły z inwestycji korzystać, to raczej jest to przypadek. Natomiast nikt nie zwraca uwagi, by faktycznie zapewniać dostępność. Nie ma projektowania uniwersalnego, raczej jest myślenie o kosztach.
—powiedział Kowalczyk.
Audyt architektoniczny przeprowadzono w 116 instytucjach; 60 proc. z nich okazało się zupełnie niedostępnych dla osób z niepełnosprawnością ruchową.
To jest o tyle zadziwiające, że jest to grupa, dla której dostępność jest dobrze opisana w prawie budowlanym. Oczekiwaliśmy, że będzie lepiej.
—powiedziała Małgorzata Peretiatkowicz z Fundacji TUS.
9 proc. inwestycji nie było dostosowanych do potrzeb osób niewidomych, 5 proc. do osób słabowidzących, 9 proc. - głuchych, 2 proc. - słabosłyszących.
Nie znaleźliśmy żadnej inwestycji, która byłaby niedostosowana do kogokolwiek, czyli takiej, że żadna grupa nie czułaby się tam dobrze. Jednak 30 proc. nie było dostosowanych do wszystkich grup naraz.
—powiedziała Peretiatkowicz.
Dodała, że audytorzy „odkryli” m.in. budynek w Zielonej Górze, w którym wyremontowano, przy wsparciu środków europejskich, pokoje hotelowe na 3 piętrze ale wjazd do budynku był tylko na parterze, nie było windy.
Zbadano 39 inwestycji o charakterze transportowym; w tym przypadku niedostosowanych do potrzeb wszystkich użytkowników, także tych z niepełnosprawnością, było 7 proc.
Tradycyjnie najbardziej zadbano o ludzi na wózkach, a najmniej o osoby z niepełnosprawnością wzroku i słuchu. Zwykle chodziło o komunikację, o informację np. w windzie - osoby głuche nie usłyszą, że alarm można włączyć; a osoba niewidoma, nie dowie się, że winda przyjechała.
—wyjaśnił szef Fundacji TUS Piotr Todys.
W przypadku inwestycji o charakterze cyfrowym, nie było takich stron internetowych, które realizowałyby standardy unijne w zakresie dostępności.
Choć czasem audyt wykazał niewiele błędów, to jednak jakościowo były one bardzo uciążliwe dla osób z niepełnosprawnością. Jolanta Kramarz z fundacji Vis Maior podała przykład warszawskiego metra.
Jak osoba niewidoma ma tam sobie poradzić? Jak ma dotrzeć do windy, która zwozi na poziom peronu? Trudno to znaleźć.
—dodała.
Kramarz powiedziała, że często osoby realizujące inwestycje mówią, iż nie wiedzą jak projektować, by zapewniać dostępność. Dla nich twórcy badania przygotowali publikację
Standard minimum dostępności budynków, dróg, chodników i środków transportu dla osób z różnymi niepełnosprawnościami.
Zasadniczo prawo polskie dotyczy w tej kwestii osób poruszających się na wózkach. My w tym standardzie chcieliśmy zwrócić uwagę na pięć grup osób z niepełnosprawnościami: osoby niewidome i słabowidzące, niesłyszące i słabosłyszące i poruszające się na wózkach oraz na dostępność nie tylko fizyczną ale i informacyjną, komunikacyjną i organizacyjną.
—wyjaśniła.
Dodała, że standardy były sprawdzane przez audytorów i konsultowane z osobami niepełnosprawnymi.
Publikacja w bardzo prosty sposób definiuje bariery, opisuje przykłady niebezpiecznych rozwiązań i pokazuje - także za pomocą zdjęć - dobre praktyki. Standardy dotyczą zarówno przestrzeni na zewnątrz, jaki wewnątrz budynków, uwzględniają ich specyfikę.
Realizatorzy badania chcieliby, by ich wnioski i opracowane standardy trafiły do instytucji centralnych i samorządowych, które są odpowiedzialne za nowe inwestycje w Polsce.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/283013-audyt-fundacji-tus-realizowane-w-polsce-inwestycje-ze-srodkow-europejskich-nie-uwzgledniaja-potrzeb-osob-z-niepelnosprawnosciami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.