Rzeszów jednak nie upamiętni ofiar rzezi wołyńskiej. Prezydent Tadeusz Ferenc jest przeciwny budowie pomnika. Chciało go ufundować Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
Szacuje się, że we czasie masowej zbrodni dokonanej przez nacjonalistów ukraińskich na mniejszości polskiej mogło zginąć nawet 50-60 tysięcy naszych rodaków. Weterani z USA chcieli złożyć hołd ofiarom i zafundować im pomnik. Zaprojektował go Andrzej Pityński, artysta rzeźbiarz z Ulanowa, mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych. Rzecznik prezydenta Rzeszowa poinformował jednak o braku zgody na postawienie pomnika upamiętniającego ofiary rzezi wołyńskiej. Tłumaczy, że mógłby on mieć zły wpływ stosunki polsko-ukraińskie.
Obowiązkiem prezydenta jest łączyć, a nie dzielić ludzi. Zamiast podsycać do nienawiści, lepiej z historii wyciągać wnioski. Zależy nam na dobrych relacjach polsko-ukraińskich, a wznoszenie pomników nawiązujących do takich wydarzeń przyczynia się do antagonizowania ludzi i psucia stosunków dobrosąsiedzkich
—powiedział w rozmowie z serwisem nowiny24.pl Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Sam prezydent miasta Tadeusz Ferenc miał przyznać, że pomysł nie jest trafiony.
Czyżby prezydent miasta uważał, że o trudnej Polskiej historii wygodniej jest milczeć, albo nawet zapomnieć…
ann/nowiny24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/282975-w-rzeszowie-nie-bedzie-pomnika-ofiar-rzezi-wolynskiej-zalezy-nam-na-dobrych-relacjach-polsko-ukrainskich-podkresla-rzecznik-prezydenta-miasta