Dziś przeciwstawianie się obrzydliwym antypolskim kalumniom przez Bosackiego wygląda jak hipokryzja. Oto bowiem przez wiele lat Bosacki i jego środowisko polityczne wbijali całemu światu, że Polacy to generalnie mordercy Żydów.
Prości redaktorzy z Between the Lines nie są szczególarzami. Nie muszą znać kontekstu historycznego dotyczącego Polski w czasach holokaustu zorganizowanego przez Niemców na okupowanych przez nich naszych ziemiach. Od podawania tego wyraźnego kontekstu są właśnie polskie instytucje, także dyplomatyczne. Te jednak zaserwowały obcokrajowcom teksty, które o polskiej historii mówią tylko źle.
Nie można ukrywać ciemnych stron historii, ale powinno się to robić na uniwersytetach, podczas wykładów, a nie w formie niemalże „folderów reklamowych”. Jest wielu chętnych, którzy przy wielu okazjach, obrażą naszą przeszłość, wykoślawią ją. Nie trzeba im pomagać. Żaden kraj nie robi o sobie antyreklamówek podkreślających złe strony z historii. Żaden oprócz Polski za rządów Platformy Obywatelskiej.
Działalność dyplomacji Sikorskiego na kierunku „informowania o historii Polski” doprowadziła do tego, że Kanadyjczycy, z którymi polscy żołnierze walczyli w Normandii przeciwko niemieckim oddziałom Waffen SS, dziś wydają książkę, że tym SS byliśmy my. Czy potrzeba lepszego dowodu na bankructwo polityki historycznej ostatnich ośmiu lat?
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dziś przeciwstawianie się obrzydliwym antypolskim kalumniom przez Bosackiego wygląda jak hipokryzja. Oto bowiem przez wiele lat Bosacki i jego środowisko polityczne wbijali całemu światu, że Polacy to generalnie mordercy Żydów.
Prości redaktorzy z Between the Lines nie są szczególarzami. Nie muszą znać kontekstu historycznego dotyczącego Polski w czasach holokaustu zorganizowanego przez Niemców na okupowanych przez nich naszych ziemiach. Od podawania tego wyraźnego kontekstu są właśnie polskie instytucje, także dyplomatyczne. Te jednak zaserwowały obcokrajowcom teksty, które o polskiej historii mówią tylko źle.
Nie można ukrywać ciemnych stron historii, ale powinno się to robić na uniwersytetach, podczas wykładów, a nie w formie niemalże „folderów reklamowych”. Jest wielu chętnych, którzy przy wielu okazjach, obrażą naszą przeszłość, wykoślawią ją. Nie trzeba im pomagać. Żaden kraj nie robi o sobie antyreklamówek podkreślających złe strony z historii. Żaden oprócz Polski za rządów Platformy Obywatelskiej.
Działalność dyplomacji Sikorskiego na kierunku „informowania o historii Polski” doprowadziła do tego, że Kanadyjczycy, z którymi polscy żołnierze walczyli w Normandii przeciwko niemieckim oddziałom Waffen SS, dziś wydają książkę, że tym SS byliśmy my. Czy potrzeba lepszego dowodu na bankructwo polityki historycznej ostatnich ośmiu lat?
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/280707-kanadyjczycy-pisza-o-polskim-ss-a-ambasador-bosacki-protestuje-ten-sam-bosacki-kilka-lat-temu-zachwalal-ksiazke-utrwalajaca-stereotyp-polaka-mordercy-zydow-rozdwojenie-jazni?strona=2