W Kartuzach trwają wielkie poszukiwania. Tamtejszy sąd wytrwale szuka właściciela złożonej w depozycie monety. Chodzi o grosz… jeden grosz.
Sąd na poszukiwania wydaje setki złotych, publikując ogłoszenia w gazetach.
Sprawa wzburzyła mieszkańców, wielu zaczęło oskarżać kartuski sąd o niegospodarność i skupianie się na błahostkach, a nie sprawach istotnych
—informuje Radio Gdańsk.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grosz przejdzie na własność Skarbu Państwa dopiero po trzech latach. Przez ten okres wymiar sprawiedliwości musi szukać właściciela monety. Sytuacja jest niewiarygodna, ale wszystko dzieje się zgodnie z prawem.
To sprawa bardzo ważna dla ludzi, mimo że dotyczy bardzo niskiej kwoty. Chodzi o tzw. czyszczenie hipoteki. W sytuacji, gdy ktoś ma nieruchomość z bardzo starą hipoteką, może być ona obciążona jakąś kwotą. Przed kilkudziesięciu laty mogła to być poważna suma, a teraz po dewaluacji wynosi tak jak w Kartuzach np. 1 grosz
—wyjaśnia rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski.
Takie drobne kwoty mogą być przeszkodą w uzyskaniu kredytu. Grosz groszowi nierówny
—dodaje.
ann/radiogdansk.pl/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/279460-absurd-sad-wydaje-setki-zlotych-na-poszukiwania-wlasciciela-jednego-grosza-grosz-groszowi-nierowny-mowi-rzecznik-sadu-okregowego-w-gdansku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.