Wiwat harcerze! Mój felieton z "Przewodnika Katolickiego" na święta

Fot. zhr.pl (materiały prasowe)
Fot. zhr.pl (materiały prasowe)

Jest w tym z jednej strony duch brawury. Rodzice aż z niepokojem opowiadają o nocnych wyprawach do lasu. A z drugiej, powtórzę, coś niedzisiejszego i ujmującego. Nawet jeśli wiążący długie włosy w warkocz chłopcy nie zawsze są w stanie wytrwać przy wszystkich surowych punktach harcerskiego prawa, to przecież są zawsze w ważnych chwilach u boku Polski. I , choć nie zawsze ostentacyjnie, u boku Boga.

To felieton bez konkluzji. Po prostu z nimi sympatyzuję i chcę raz w roku wyrazić im uznanie. Także raz do roku ten jeden procent, jaki zostaje z podatków, przeznaczam na Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej. Ich akurat znam najlepiej. Ale zakończę ogólnie: niech żyje polskie harcerstwo!

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych